- Mam informację, że sąd nie przychylił się do naszego wniosku. Oznacza to, że podejrzany może wyjść na wolność - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Renata Mazur. Jak dodała, wołomińska prokuratura ma teraz siedem dni na decyzję czy będzie składać zażalenie, może też zastosować wobec księdza np. dozór.
Wcześniej Artur Orłowski z Prokuratury Rejonowej w Warszawie wyjaśniał, że prokuratura oparła wniosek na przesłankach, że K. może uciec z Polski i dopuścić się matactwa.
We wtorek wołomińska prokuratura rejonowa postawiła księdzu zarzuty obcowania płciowego z małoletnim i dopuszczania się wobec niego tzw. innych czynności seksualnych. Do czynów tych miało dochodzić "w sposób ciągły od 1 stycznia 2000 r. do 7 stycznia 2003 r." w Radzyminie i w Otwocku Wielkim. Księdzu grozi za to do 10 lat więzienia. Podejrzany nie przyznał się do zarzutów, złożył obszerne wyjaśnienia, w których zaprzeczył, by do tego typu sytuacji dochodziło. Prokuratura wystąpiła do sądu o jego tymczasowy areszt.
Ministrant w prokuraturze
Ks. Grzegorz K. został zatrzymany w poniedziałek na polecenie wołomińskiej prokuratury, która prowadzi śledztwo z zawiadomienia mężczyzny pokrzywdzonego przez b. proboszcza. Chodzi o dawnego ministranta, który sam zgłosił się do prokuratury.
K. został już prawomocnie skazany na rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata za czyny o charakterze pedofilskim wobec ministranta w Otwocku w 2001 r. Oskarżenie w tej sprawie dotyczyło "innej czynności seksualnej" z osobą poniżej 15. roku życia.
Księdza K. - poza sprawą prowadzoną przez prokuraturę w Wołominie - czeka jeszcze drugi proces za "inną czynność seksualną" z osobą poniżej 15. roku życia; w tej sprawie chodzi o dawnego ministranta z Otwocka.
Stanowisko kurii warszawsko-praskiej
Po poniedziałkowym zatrzymaniu księdza kuria warszawsko-praska zapewniła o swojej pełnej gotowości współpracy z organami ścigania. "
"Jesteśmy w kontakcie z osobą poszkodowaną, której zaoferowaliśmy pomoc duszpasterską i psychologiczną" - napisano w oświadczeniu. "Czyny przeciwko szóstemu przykazaniu z osobą niepełnoletnią są wielkim złem moralnym i należą do jednych z najcięższych przestępstw. Kościół zdecydowanie potępia takie zachowania" - zaznaczono.
W październiku 2013 r. Episkopat Polski przyjął trzy aneksy do zatwierdzonych w 2012 r. wytycznych co do procedur reagowania na przypadki pedofilii wśród duchownych. Zgodnie z aneksami zgłoszenie do prokuratury przypadku pedofilii pozostawiono w gestii ofiary.
jl/jk//tvn24.pl