"Są dzielnice, gdzie 100 procent szkół podstawowych będzie strajkować"

"Ponad 90 procent wszystkich szkół będzie strajkować"
Źródło: TVN24
- Szykujemy placówki kultury i sportu, żeby zajęły się alternatywnie dziećmi. Pomoże też transport miejski, który będzie przewozić dzieci do szkoły, gdzie będzie coś w rodzaju dyżuru - opowiadał o przygotowaniach na strajk nauczycieli Rafał Trzaskowski w "Tak jest". Wcześniej na posiedzeniu sztabu kryzysowego, władze miasta poinformowały, że w akcji weźmie udział 90 procent warszawskich szkół.

Rafał Trzaskowski był pytany przez prowadzącego Andrzeja Morozowskiego o to, jakie rozwiązania proponuje stolica na czas strajku nauczycieli. - Pracujemy nad tym. Problem w tym, że rząd nie rozmawia ani z nauczycielami ani z samorządami. Słyszymy jakieś księżycowe opowieści, że rząd będzie ściągał do pracy nauczycieli emerytów, żeby organizowali egzaminy, a z karty nauczycieli jasno wynika, że nauczyciele emeryci nie mogą pracować - odpowiedział.

Zaznaczył, że do strajku szykuje się 90 procent szkół i ponad 60 procent przedszkoli. - Mamy takie dzielnice w Warszawie jak na przykład Rembertów czy Wilanów, gdzie 100 procent szkół podstawowych będzie strajkować, albo takie jak Ursynów, gdzie tylko dwie szkoły nie będą strajkować - mówił prezydent Warszawy. Jak dodał, 8 kwietnia może się jednak okazać, że do pracy nie przyjdą wszyscy nauczyciele.

- Będzie apel do rodziców, żeby dzieci zostały w domach, tam gdzie to możliwe. Zaapelujemy też do pracodawców, żeby pozwolili przyjść rodzicom z dziećmi do pracy przynajmniej w tych pierwszych dniach strajku. Szykujemy też placówki kultury i sportu, żeby zajęły się alternatywnie dziećmi. Pomoże też transport miejski, żeby przewozić dzieci do szkoły, gdzie będzie coś w rodzaju dyżuru - wyliczał Trzaskowski.

Największy w historii III RP

Jak wskazał prezydent stolicy, to pierwszy tak duży strajk oświaty w historii ostatnich 30 lat. - Takiego doprowadzenia nauczycieli na kraniec wytrzymałości nigdy nie było. Sytuacja jest wyjątkowa. Sztab kryzysowy będzie funkcjonował codziennie. Będziemy też informować rodziców, które szkoły są zamknięte - zapowiadał.

I dodał, że ma nadzieję na to, że pięć dni przed strajkiem miasto będzie miało już wykaz szkół, które będą zamknięte.

Wykaz zamkniętych szkół i przedszkoli zostanie opublikowany, a informacje z tym związane rodzice będą mogli znaleźć na stronach www.edukacja.warszawa.pl oraz www.ue.warszawa.pl.

Posiedzenie sztabu kryzysowego

Rafał Trzaskowski wziął we wtorek udział w posiedzeniu sztabu kryzysowego, powołanego przez władze miasta w związku z zapowiadanym strajkiem. Powiedział, że w stolicy "olbrzymia większość szkół podstawowych będzie objęta strajkiem. - Podobnie jest ze szkołami ponadpodstawowymi - dodał.

Jak poinformował Trzaskowski, jeśli chodzi o przedszkola, to referendum pokazało, że 60 procent przedszkoli również weźmie udział w strajku.

Obecna na konferencji wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska, odpowiedzialna w ratuszu między innymi za edukację, przypomniała, że referenda w szkołach zakończyły się w poniedziałek. Dodała, że ratusz potrzebuje bardzo szczegółowych danych z każdej placówki oświatowej, aby wiedzieć, czy zostaną zamknięte i czy na przykład będą takie, gdzie będzie można zorganizować dla dzieci opiekę nauczycieli, którzy do strajku nie przystąpili.

Kaznowska zwróciła też uwagę, że "dosłownie parę dni przed strajkiem, a właściwie w dniu strajku będziemy wiedzieć, ile placówek oświatowych bierze udział w strajku". - Sytuacja może być bardzo, bardzo dynamiczna. Jak pokazują wszystkie dane, to największy strajk w oświacie w historii naszego kraju - zauważyła.

Jak mówiła, "sztab kryzysowy skupia się przede wszystkim, żeby przygotować miasto do zaopiekowania się jak największą ilością dzieci i młodzieży". - Chodzi przede wszystkim o zagwarantowanie bezpieczeństwa warszawskiej młodzieży. To są nasze podstawowe priorytety - dodała.

Kaznowska poinformowała, że 2 kwietnia zostanie przygotowana informacja dla rodziców, które ośrodki kultury i sportu będą otwarte dla młodzieży ze względu na strajk.

Chcą tysiąca złotych podwyżki

Wszystkie trzy największe związki zawodowe działające w oświacie: Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP), Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" i Forum Związków Zawodowych domagają się podwyżek wyższych niż proponuje rząd.

We wtorek w piśmie do wicepremier Szydło ZNP i FZZ podtrzymały swoje żądania zgłoszone w ramach sporów zbiorowych. Domagają się wzrostu wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych oraz pracowników administracji i obsługi o tysiąca złotych z wyrównaniem od 1 stycznia 2019 roku.

Strajk rozpocznie się prawdopodobnie 8 kwietnia. Oznacza to, że jego termin może się zbiec z zaplanowanymi na kwiecień egzaminami zewnętrznymi: 10, 11 i 12 kwietnia ma odbyć się egzamin gimnazjalny, 15, 16 i 17 kwietnia – egzamin ósmoklasisty, a 6 maja mają się rozpocząć matury.

PAP/mp/b

Czytaj także: