Ratusz opublikował pierwsze ogłoszenia w sprawie tzw. kamienic - śpiochów. To nieruchomości, do których w latach 40. złożono roszczenia, ale dziś nikt się o nie nie upomina.
Sprawa dotyczy łącznie ponad 500 działek objętych dekretem Bieruta. Ale w pierwszej kolejności władze miasta chcą uregulować stan 48.
"Znieść stan niepewności"
- W dziennikach o zasięgu ogólnopolskim, ale na także na stronach urzędu miasta zostały zamieszczone ogłoszenia, które maja na celu zakończenie spraw tzw. śpiochów – mówił w czwartek na konferencji prasowej Witold Pahl, wiceprezydent Warszawy.
Ogłoszenia dotyczą konkretnych adresów. To między innymi budynki komunalne, ale także szpital czy przedszkole, czyli budynki służące celom publicznym.
- Chodzi o zniesienie stanu niepewności mieszkańców. Mam nadzieję, że większość nieruchomości powróci do majątku miasta stołecznego Warszawy – zaznaczył Pahl.I dodał, że regulować sprawę śpiochów można dzięki małej ustawy reprywatyzacyjnej.
TUTAJ ZNAJDUJE SIĘ LISTA 48 ADRESÓW
Dawny właściciel poszukiwany
Kamienice "śpiochy" to nieruchomości, w stosunku do których składano roszczenia jeszcze w latach 40. Złożyli je ówcześni adwokaci, którzy nie mieli żadnego umocowania od ich właścicieli, bo ci byli po prostu nieznani. O nieruchomość nikt się nie upomniał. Nie było właściciela, zniknął adwokat. Roszczenie formalnie jednak zostało złożone, dlatego miasto nic z taką kamienicą nie mogło zrobić.
Węzeł gordyjski przecina dziś "mała" ustawa reprywatyzacyjna. Dzięki jej zapisom, miasto będzie mogło upomnieć się o zapomniane nieruchomości.Kamienic nie można przejąć "ot tak". Najpierw ratusz musi wydać postanowienie o poszukiwaniu właściciela. Następnie opublikować w tej sprawie odpowiednie ogłoszenie (np. w prasie). Właściciele mają pół roku na zgłoszenie, a następnie dodatkowe trzy miesiące na udowodnienie swoich roszczeń.
Komisja reprywatyzacyjna
Komisja reprywatyzacyjna
Komisja reprywatyzacyjna
ran/r
Źródło zdjęcia głównego: archiwum TVN