W Warszawie oficjalnie rozpoczyna się szczyt klimatyczny COP19. To również początek rocznego, polskiego kierowania całym światowym procesem negocjacji klimatycznych. Szczyt potrwa do 22 listopada. Pierwsze sześć dni poświęcone będzie na sesje, w tym nieformalne, różnych zespołów ONZ-owskiej konwencji klimatycznej. Drugi tydzień to spotkania najwyższych rangą przedstawicieli stron konwencji.
Na COP w Warszawie nie planuje się podejmowania żadnych przełomowych decyzji, natomiast z przebiegu i konkluzji będzie można wnioskować, czy w ogóle realne jest uzgodnienie globalnego porozumienia klimatycznego, które ma zostać podpisane w 2015 roku w Paryżu.
Polskie władze oceniają, że na właściwą konferencję może przyjechać nawet 10 tys. gości. Główne obrady będą się toczyć na Stadionie Narodowym, wydarzenia towarzyszące będą się odbywać w kilku innych miejscach Warszawy.
Na czas konferencji Stadion ma status eksterytorialny - znajduje się pod jurysdykcją ONZ.
Globalne wyzwania
Podczas szczytu ONZ delegaci zastanawiać się mają, jak wyglądać ma nowe globalne i wiążące prawnie porozumienie ws. ochrony klimatu po 2020 roku. Wiele państw - w tym i Polska - uzależnia bowiem zgodę na jakiekolwiek nowe wiążące zobowiązania klimatyczne od istnienia porozumienia o zasięgu międzynarodowym. Zgodnie z postanowieniami Konwencji i poprzednich COP, należy próbować ograniczyć wzrost średniej temperatury w tym wieku do co najwyżej 2 stopni, ponieważ - według agend ONZ - przy wzroście wyższym niż owe 2 stopnie, koszty przeciwdziałania i adaptacji będą rosnąć lawinowo.
kg\mtom / PAP