Remontowali boisko. Teraz rozbiorą na rok, żeby zbudować parking

[object Object]
Radny Ochoty o budowie parkingu pod boiskiemMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
wideo 2/2

Planowana budowa parkingu pod - remontowanym w 2013 roku - boiskiem przy Spiskiej oznacza, że uczniowie nie będą mogli z niego swobodnie korzystać. Młodsi nie będą mieli placu zabaw co najmniej przez rok. - Czy jest to duży problem? Myślę, że to pytanie nie wymaga odpowiedzi - mówi dyrektor podstawówki.

Mowa o Szkole Podstawowej imienia Leona Kruczkowskiego na Ochocie. Powstający tu parking ma być dwupoziomowy, z miejscami dla 400 samochodów. Przetarg na koncepcję miasto ogłosiło już pod koniec ubiegłego roku - teraz trwają nad nią prace. Według wstępnych, niezatwierdzonych jeszcze planów, wjazd na parking ma być dostępny od ulicy Niemcewicza, a wyjazd od Spiskiej.

12-18 miesięcy bez boiska

Inwestycja od początku wzbudza duże zainteresowanie ze strony aktywistów i radnych. Jedna z nich - Dorota Stegienka (Razem dla Ochoty) - napisała niedawno interpelację z listą szczegółowych pytań. Chciała wiedzieć m.in. ile czasu budowa parkingu będzie trwała i jak miasto wyobraża sobie prowadzenie lekcji wychowania fizycznego w ośmioklasowej podstawówce bez boiska. Dopytywała też, czy ktoś wziął pod uwagę, jak cała sytuacja może wpłynąć na nabór do szkoły nowych uczniów.

W odpowiedzi Zarząd Transportu Miejskiego poinformował, że "okres wyłączenia z użytkowania boiska będzie bezpośrednio wynikał z harmonogramu realizacji inwestycji". Ten na razie nie jest znany (trwa nad nim praca), niemniej urzędnicy określili wstępnie czas budowy parkingu na 12-18 miesięcy.

Co w tym czasie stanie się dziećmi? "Za organizację zajęć szkolnych odpowiada dyrekcja SP nr 97" - stwierdza krótko ZTM. A w następnym punkcie dodaje, że za organizację naboru również odpowiada "między innymi dyrekcja".

Kierując się tymi odpowiedziami skontaktowaliśmy się bezpośrednio z najbardziej zainteresowaną - dyrektor szkoły. Agnieszka Tkaczyk przyznaje, że była informowana przez przedstawicieli miasta o inwestycji i jej konsekwencjach, które dla dzieci z Kruczkowskiego są znaczące.

- Na czas budowy teren boiska zostanie całkowicie wyłączony z użytkowania. Należy tu rozumieć nie tylko boiska do gry w piłkę, ale także plac zabaw i trawniki w cieniu drzew - informuje dyrektorka. I dodaje, że w czasie realizacji inwestycji uczniowie wszystkich klas nie będą mieli WF-u na powietrzu i nie będą mogli korzystać z obecnej infrastruktury.

- Młodsze klasy oraz dzieci z oddziału przedszkolnego nie będą mogły bawić się na placu zabaw i trawnikach. Wszystkie te zajęcia będą musiały odbywać się w budynku szkoły. Czy jest to duży problem? Myślę, że to pytanie nie wymaga już odpowiedzi - przyznaje.

"Nic nie jest przesądzone"

Kiedy o sprawę pytamy bezpośrednio Zarząd Transportu Miejskiego, ten przekonuje ostrożnie, że nic nie jest jeszcze przesądzone (mimo rozpisanego przetargu na koncepcję). "Obecnie trwają prace, mające za zadanie zbadać zasadność realizacji inwestycji" - informuje nas Łukasz Majchrzyk z biura prasowego ZTM.

Nadmienia, że przed rozpisaniem przetargu prowadzono spotkania przygotowawcze, w których dyrekcja placówki brała udział.

"Zgłaszali oni potrzebę odpowiedniej organizacji funkcjonowania szkoły podczas ewentualnej realizacji przedsięwzięcia. Pamiętać jednak należy o tym, że jakiekolwiek decyzje w tym zakresie będzie można podjąć dopiero po otrzymaniu materiałów koncepcyjno-analitycznych od wyłonionego we wspomnianym przetargu wykonawcy i tylko w sytuacji pozytywnej decyzji o rozpoczęciu inwestycji" - uzupełnia Majchrzyk.

Dyrektor Tkaczyk mimo wszystko stara się być dobrej myśli. - Chcę wierzyć, że jeśli inwestycja dojdzie do skutku, to prace przebiegną planowo, w terminie, szkoła będzie miała nowe boiska odtworzone w wysokim standardzie a uczniowie, rodzice i nauczyciele wykażą się maksimum zrozumienia dla wszelkich uciążliwości wynikających z budowy - mówi.

Ochocianie krytycznie o inwestycji

Zdecydowanie bardziej sceptyczni i przeciwni całej inwestycji są za to aktywiści ze stowarzyszenia Ochocianie, którzy przyglądają się przedsięwzięciu od początku.

Stowarzyszenie o planach ratusza Ochocianie Sąsiedzi

- Budowa parkingu w tym miejscu spowoduje rozwalenie boiska, które parę lat temu było przebudowywane - stwierdza radny Ochocian Łukasz Gawryś. Poza tym, zwraca uwagę na dwie inne sprawy. - Zarówno ulica Niemcewicza, jak i Spiska, gdzie ma być wjazd i wyjazd z parkingu to ulice lokalne. Wpychanie tam parkingu na 400 aut znacząco zwiększy i tak już duży ruch i wpłynie negatywnie na komfort życia mieszkańców - przekonuje.

Po drugie radny podkreśla, że kilkadziesiąt metrów od boiska znajduje się już parking na kilkaset samochodów. - Jest w miejscu, gdzie mają być przedłużone Aleje Jerozolimskie. Tylko zamiast przekazany mieszkańcom, jest udostępniony prywatnemu podmiotowi, który wynajmuje go pracownikom korporacji - mówi.

I przyznaje, że nie rozumie, dlaczego "dużo mniejszym kosztem miasto nie udostępnia tego miejsca mieszkańcom". - Zwłaszcza że umowa na dzierżawę parkingu kończy się w 2018 roku - podsumowuje.

Samochody pod ziemię

Parking przy Spiskiej jest jednym z kilku parkingów podziemnych, których powstanie zapowiedziała wiceprezydent Renatę Kaznowską w czerwcu ubiegłego roku. Inne miały powstać między innymi na Woli (również pod boiskiem przy Zespole Szkół imienia Szczepana Bońkowskiego przy Chłodne) i Mokotowie (przy Orzyckiej).

[object Object]
Renata Kaznowska o projekcie ratuszaArtur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
wideo 2/4

kw/mś

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl