Dworzec Wschodni, w którym w sobotę zarwał się sufit, zaledwie trzy lata temu przeszedł remont za 60 mln zł. Wówczas obskurny budynek, zyskał nowoczesny standard.
O tym, że w sobotę rano oberwał się sufit poinformowali internauci Kontaktu24. Jak się okazało, zerwała się konstrukcja z karton-gipsu w części bocznej budynku. Dlaczego? To ustali specjalna komisja.Ale potrzebny też będzie remont. Wykonany zostanie w ramach gwarancji, bo dworzec był stosunkowo niedawno modernizowany. Kolejarze odmienili jego wygląd i funkcjonalność przed Euro 2012.
Szkło i granit
Dokładnie 30 maja 2012 o godz. 9 pierwsi pasażerowie weszli do nowego dworca Wschodniego. Blaszane budy, smród i zalegający od dziesięcioleci brud, zastąpiło wówczas szkło, granit i aluminium. asy przesunięto w głąb budynku, powstały nowe klatki schodowe, wymieniono m.in. instalacje grzewcze i wentylacyjne. Zamontowano nowe wyświetlacze ledowe, system megafonowy i alarmowy.Pojawiły się też nowe kioski sześć wind. Pasażerowie dostali też do dyspozycji poczekalnię dla pasażerów z biletami I klasy. Zainstalowano także kamery monitoringu.
"Przestrzeń i dużo światła"
Z nowego wyglądu dworca cieszył się m.in. Bogdan Romanowicz, syn pierwszego architekta dworca. - Odnajduję w nim to co było zawsze, czyli przestrzeń, powietrze i dużo światła. Bardzo podoba mi się pomysł podziału dziennego i nocnego dla pasażerów – mówił w 2012 roku.Wówczas remont dworca Wschodniego kosztował ok. 60 mln zł.
TAK WYGLĄDAŁO OTWARCIE DWORCA WSCHODNIEGO W MAJU 2012 ROKU:
Otworzyli Dworzec Wschodni
Dworzec otwarty
ran
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl , Kontakt24