Prawdopodobnie ratusz wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom kierowców, którzy w porannym szczycie nie mogą wjechać na odcinek Trasy W-Z między tunelem a mostem Śląsko-Dąbrowskim. Czas objęty zakazem może zostać ograniczony - zapowiedział wiceprezydent stolicy.
W godzinach szczytu wjazdu na most Śląsko-Dąbrowski pilnuje słynny totem. Po pożarze mostu Łazienkowskiego kierowcy postulowali jego zlikwidowanie, a co za tym idzie - umożliwienie przejazdu Śląsko-Dąbrowskim.
Zakaz przez dwie godziny?
- Rozważamy ograniczenie godzin, w których nie można przekraczać wiaduktu Pancera. Dzisiaj to jest 7-10, prawdopodobnie wprowadzimy zakaz od 7 do 9 - powiedział w czwartek wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz i przypomniał, że poza porannym szczytem, wiadukt i most są przejezdne w obu kierunkach.
Wiceprezydent pomylił godziny. Na zdjęciach zrobionych w piątek rano przez naszego reportera widać, że zakaz obowiązuje obecnie od godziny 6.00:
"Totem" przy trasie W-Z
Tramwaje częściej niż metro
Skąd poranne ograniczenie o godzinach szczytu?
- Jest związane z bezpieczeństwem pasażerów, którzy wysiadają na przystanku przy Zamku Królewskim, przed tunelem Trasy W-Z, bo tam przystanek zlokalizowany jest na środku i pasażerowie pojazdów komunikacji publicznej wychodzą na jezdnię, wówczas samochody muszą się zatrzymać. Częstotliwość kursowania w godzinach szczytu to 30-40 sekund - przypomniał ponownie Wojciechowicz
Zwrócił także uwagę, że co najmniej kilkanaście, kilkadziesiąt sekund trzeba też dać pasażerom na wsiadanie iwysiadanie ze środków komunikacji.
Boją się efektu domina
Zdaniem zastępcy Hanny Gronkiewicz-Waltz, gdyby zlikwidować poranny zakaz wjazdu, mogłoby dojść do kompletnego paraliżu. Pierwsze auta, które stanęłyby przed usytuowanym na ulicy przystankiem, zablokowaliby możliwość zjazdu na Wisłostradę, który jest kilkadziesiąt metrów wcześniej. - Blokada przeniosłaby się na plac Wileński - ocenił wiceprezydent Wojciechowicz.
Mimo to ratusz dopuszcza pewne ustępstwa wobec kierowców. - Po godz. 9 częstotliwość komunikacji jest mniejsza, stąd rozważamy ograniczenie do dwóch godzin - podsumował.
Most Łazienkowski zamknięty po pożarze
Temat likwidacji zakazu zrobił się wyjątkowo nośny po zamknięciu mostu Łazienkowskiego po pożarze przeprawy, do którego doszło 14 lutego. Postulowali to m.in. Jacek Sasin z Prawa i Sprawiedliwości i rada dzielnicy Praga Północ.
Wjazd na most dawno powinien być otwarty - oceniali w rozmowie z reporterem tvnwarszawa.pl kierowcy.
Władze miasta przekonywały, że nie zdecydują się na takie rozwiązanie. Ratusz tłumaczył się bezpieczeństwem pasażerów i możliwymi korkami.
Kierowcy za otwarciem Śląsko-Dąbrowskiego
b//ec