Rafalala pobiła, teraz tłumaczy: Nie jestem "to coś"

Rafalala: Nie jestem "to coś"
Źródło: Dawid Krysztofiński / tvnwarszawa.pl
Mimo że uderzyła, nie czuje się winna i uważa, że broniła swojej godności. Znana transseksualistka, Rafalala, w rozmowie z tvnwarszawa.pl mówi o pobiciu agenta nieruchomości po tym, jak nie chciał wynająć jej mieszkania i obraził.

- Jestem osobą, która ma emocje, która ma psychikę i nagle jestem degradowana do „tego czegoś”. To jest straszne - mówi w rozmowie z tvnwarszawa.pl Rafalala. - Nie wytrzymały mi nerwy i zaczęłam atakować. Skoro on mnie upokorzył, chciałam, żeby i on czuł się upokorzony - stwierdza.

CZYTAJ WIĘCEJ O POBICIU.

Wierzy, że jeśli sprawa trafi do sądu, sędzia zrozumie jej pobudki.

- To nie jest tak, że mam zły humor i myślę: "kogo tu walnąć na ulicy"? Tu ważny jest kontekst. Ta osoba mnie sprowokowała. Ten człowiek potraktował mnie jak śmiecia - tłumaczy się Rafalala.

Twierdzi, że teraz zachowałaby się podobnie.

- Kiedy pani w sklepie podaje mi pieczywo, nie zwraca się do mnie "to coś". Takie sytuacje absolutnie nie mają miejsca. I ten pan, jeżeli coś mu się nie podoba, to powinien mi grzecznie podziękować, a nie mnie upokarzać - ocenia w rozmowie z nami Rafalala.

Mówi także, że osobom transseksualnym w Warszawie żyje się bardzo dobrze. Na co dzień częściej spotyka się z życzliwością, niż z agresją, jednak częste są doniesienia o agresji w stosunku do osób homoseksualnych i ze względu na tożsamość płciową.

Nagranie z zajścia Rafalala umieściła na swoim blogu:

Nagranie Rafalala umieściła na swoim blogu

Cała sprawa może skończyć się w sądzie. Uderzony mężczyzna zapowiada, że zgłosi się na policję.

Rafalala to jedna z najbardziej rozpoznawalnych osób trans w kraju. Przedstawia się jako artystka i scenarzystka. Swoich sił próbowała m.in. w Teatrze Polonia, prowadzonym przez Krystynę Jandę.

Katarzyna Śmierciak k.smierciak@tvnwarszawa.pl //mz

Czytaj także: