Po raz pierwszy w Polsce w warszawskim zoo urodził się nosorożec indyjski. Malucha na razie podglądać można jedynie dzięki kamerom monitoringu.
- Mały ma 3 dni, waży około 50-60 kilogramów. Jest trochę nerwowy, bardzo ruchliwy, zaczepia matkę - mówi Andrzej Kruszewicz, dyrektor stołecznego zoo.
Zaczepia matkę
Nosorożec urodził się 25 grudnia i niemal cały czas trzyma się matki. Jak mówi dyrektor, problemów ze ssaniem nie ma. Na razie dokładnie nie wiadomo, jak długo będzie z matką – Shikari. – Ograniczeniem jest cel hodowlany. Chcielibyśmy, żeby samica była w pewnym momencie w następnej ciąży. Ta granica to 1,5-2 lata – tłumaczy Kruszewicz.
Maluch kontaktu z ojcem nie ma, bo starszy nosorożec indyjski mógłby go traktować jak rywala.
Zobaczymy go wiosną
Kluczowe w hodowaniu nosorożców są jednak relacje z człowiekiem – dopiero wtedy zwierzęta mają komfort psychiczny i myślą o rozmnażaniu. Skomplikowane jest też samo sprowadzenie nosorożców do Polski. - Musimy wzbudzać zaufanie, że postawimy odpowiedni obiekt, że będziemy dbali o dietę, że wymyślimy podłoże, które musi być dostosowane do wagi zwierząt - wylicza Kruszewicz.
Zwiedzający będą mogli zobaczyć małego nosorożca w warszawskim zoo wiosną przyszłego roku.
ran//ec