"Zero tolerancji dla rasizmu, uprzedzeń i dyskryminacji w każdej postaci". W poniedziałek, podczas nadzwyczajnej sesji, rada dzielnicy jednogłośnie przyjęła stanowisko potępiające atak na 14-letnią Turczynkę, do którego doszło 3 stycznia na ulicy Słupeckiej.
Stanowisko rady dzielnicy jest odzewem nie tylko na napaść na nastolatkę, ale odnosi się też do innych aktów agresji i wandalizmu, do których w ostatnim czasie dochodziło na terenie dzielnicy.
W swoim stanowisku radni domagają się między innymi podjęcia zdecydowanych działań ze strony policji i straży miejskiej, które mają zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom Ochoty. Atak na 14-latkę określają jako "bulwersujący" i "wymagający reakcji ze strony lokalnej społeczności Ochoty". Ubolewają też nad tym, że ofiarą pobicia stało się dziecko wracające ze szkoły.
Pora na reakcję władz
Przyjęte stanowisko porusza też kwestię zdewastowanego w listopadzie ubiegłego roku Ośrodka Kultury Muzułmańskiej, który mieści się na Ochocie. Jak zauważają radni, to już drugie wydarzenie w ich dzielnicy, które można wprost interpretować jako przejaw dyskryminacji i uprzedzeń na tle rasowym i religijnym.
Oba wydarzenia są dla radnych sygnałem, że nadeszła pora, by władze dzielnicy podjęły działania edukacyjne i integracyjne, które umożliwią przeciwdziałanie rasistowskim postawom. Zdaniem radnych powinny one być skierowane zarówno do uczniów, jak i do społeczności lokalnej.
"Zero tolerancji dla rasizmu, uprzedzeń i dyskryminacji w każdej postaci" – te słowa mają przyświecać radnym i władzom dzielnicy podczas realizacji działań, które mają zapobiegać wszelkim przejawom agresji i uprzedzeń. Jak czytamy w przyjętym przez radę stanowisku, powinny one "być tłumione już w zarodku, począwszy od wulgarnych i obraźliwych napisów w parkach i na budynkach, które stają się na Ochocie powszechne".
Atak na 14-latkę
Pierwsze informacje o ataku otrzymaliśmy na Kontakt 24. Do zdarzenia miało dojść w środę, 3 stycznia na ulicy Słupeckiej. Dziewczyna poinformowała o sprawie ojca, a ten - policję. Obecnie prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie napaści na nastolatkę.
- Z relacji ojca pokrzywdzonej wynika, że do jego córki, kiedy wracała ze szkoły, podszedł około 40-letni mężczyzna i używając słów wskazujących na jego niechęć do dziewczyny z powodu jej przynależności narodowej, dopuścił się wobec niej zachowania o znamionach co najmniej naruszenia nietykalności cielesnej - poinformował nas Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej.
kk/b