Radiowozy długo czekają na naprawy

fot. KSP
fot. KSP
Źródło: | Getty Images
Radiowozy się psują, długo czekają na naprawę po wypadkach, albo nie mają aktualnych badań technicznych. Policji brakuje pieniędzy na części - wytyka "Życie Warszawy".

W zeszłym roku w kolizjach zostało uszkodzonych 466 policyjnych pojazdów - niemal co trzeci. W jednej ze stołecznych komend z około 70 radiowozów, połowa nie może wyjechać na miasto.

Składka na naprawę

- Albo są uszkodzone, albo nie mają aktualnych przeglądów technicznych - żali się gazecie oficer stołecznej policji. Dodaje, że szefostwo pożycza radiowozy z innych jednostek, aby mieć czym dowieźć zatrzymanych do prokuratury czy do sądu. Bywały już przypadki, że policjanci sami składali się na naprawę radiowozu - opowiada.

Podobna sytuacja jest też w innych warszawskich komendach i komisariatach – podaje "Życie Warszawy".

"Używane, więc się psują"

– Czas oczekiwania na naprawę jest uzależniony od kilku czynników – tłumaczy Maciej Karczyński, rzecznik KSP. – Sposób eksploatacji naszych aut powoduje ich szybsze zużycie, dlatego częściej trafiają do serwisu - wyjaśnia. I dodaje, że niektóre naprawiane są na bieżąco.

PAP/wp/mz

Czytaj także: