O planach związanych z Mistrzostwami opowiedziała Katarzyna Ratajczyk, która na czwartkowej sesji Rady Warszawy musiała przekonywać radnych, że dobrze radzi sobie na stanowisku szefa miejskiego biura promocji. Wśród zaplanowanych działań znalazła się właśnie "wizyta pucharu".
- Najpierw przygotujemy imprezę na 100 dni przed Euro. Następnie 20 kwietnia ulicami miasta przejedzie ogromna platforma, a na niej puchar mistrzostw Euro 2012. Tego dnia całe miasto będzie udekorowane - zapowiedziała Katarzyna Ratajczyk.
Następnego dnia trofeum będzie ustawione przed Pałacem Kultury i Nauki, tak aby każdy mógł zrobić sobie zdjęcie.
Prowokujące syrenki
Miejscy spece od promocji chcą również lansować stolicę na portalach społecznościowych. - Wstawimy zdjęcia unowocześnionej syrenki, które będą trochę prowokować. Później w wielu częściach miasta ustawimy syrenki w różnych barwach narodowych. Być może ktoś znajdzie na niej swoje zdjęcie - zdradzała Ratajczyk.
Miasto na ostatni guzik dopina również atrakcje w strefie kibica. Jak zapewniają urzędnicy, będą mogły bawić się tam całe rodziny. Samą strefę reklamować ma... kolejny film promocyjny, zamówiony przez biuro. Tymczasem to właśnie ostatni film spowodował, że Ratajczyk musiała się tłumaczyć przed radnymi.
Czteroletnie trofeum
Puchar, o który walczą drużyny w czasie Mistrzostw Europy, jest przechodni. Pierwszy powstał w 1960 roku, a nazwano go imieniem Henri'ego Delaunay'a, pierwszego sekretarza generalnego UEFA i pomysłodawcy turnieju.
Cztery lata temu przygotowano nową, nieco powiększoną wersję pucharu zaprojektowanego przez londyńskich jubilerów pół wieku temu. Waży 8 kilogramów, ma 60 centymetrów wysokości. Na jego tyle wygrawerowane są nazwy krajów, których reprezentacjom udało się go zdobyć.
Oprócz Warszawy, puchar odwiedzi sześć innych miast - gospodarzy Euro 2012. Na koniec trafi do Kijowa, gdzie będzie czekał na finał.
ec/bf/roody