Ten imponujący obszernością zbiór wytrąca argumenty krytykom Muzeum Powstania Warszawskiego, którzy twierdzą, że w centrum ich zainteresowania są wyłącznie ci, którzy walczyli w Powstaniu. Największy zasób danych dotyczących osób, które zginęły w 1944 roku powstawał od dawna.
- To podsumowanie ośmiu lat pracy nad dokumentowaniem jednej z największych zbrodni popełnionej na ludności cywilnej w czasie II wojny światowej – powiedział we wtorek Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskie i przypomniał o rozkazie Adolfa Hitlera z 5 sierpnia 1944 o wymordowaniu wszystkich mieszkańców Warszawy, wówczas było to ok. miliona osób. Zbrodniczy plan powierzył swojemu najbliższemu współpracownikowi Heinrichowi Himmlerowi. – Na szczęście pod koniec wojny nie było wystarczających sił i środków, żeby wykonać rozkaz i wymordować wszystkich – opowiadał Ołdakowski.
Odebrali życie i tożsamość
Według szacunków historyków zginęło jednak 120-140 tys. cywilów i ok. 14-16 tys. żołnierzy. - Pod koniec wojny Niemcy uzmysłowili sobie, że ich zbrodnie mogą świadczyć przeciwko nim, dlatego wydali instrukcję nakazującą zacierać ślady zbrodni. Wykopywano i palono zwłoki. Tak samo działo się m.in. na Woli, straszliwa zbrodnia najpierw pozbawiła ludzi życia, a potem tożsamości. My staramy się ją przywrócić - tłumaczył dyrektor placówki.
– Od początku uważaliśmy, że nasz praca to nie tylko zbierania pamiątek, ale także przywracanie honoru ofiarom - dodał Tymoteusz Pruchnik, kierownik działu archiwum w muzeum.
Do wykonania była tytaniczna praca. Rozpoczęta w 2007 roku kwerenda obejmowała m.in. kartotekę Polskiego Czerwonego Krzyża (do przejrzenia było ok. 3 mln kart!), archiwa Instytutu Pamięci Narodowej, Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Polaków, materiały z cmentarzy komunalnych i Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie. Dzięki temu powstała baza licząca ok. 60 tysięcy pozycji. Każda ma 18 pól zapisu (m.in. imię, nazwisko, data urodzenia i śmierci, miejsce ostatniego pobytu), ale nie zawsze udało się uzupełnić wszystkie pozycje.
Poszukiwania się nie skończyły
Podstawowe dane trafią teraz na 96 słupów, które staną wzdłuż alei głównej Parku Powstańców Warszawy obok Cmentarza Wolskiego i Cmentarza Powstańców Warszawy. Wystawa rozpocznie się 5 sierpnia i potrwa do 22 października. Ale z jej ostatnim dniem nie kończy się muzealny projekt. Bo jak łatwo obliczyć połowa ofiar pozostaje anonimowa.
- Metodami historycznymi tego procesu nie przesuniemy do przodu. Dlatego zwracamy się z apelem do rodzin bezimiennych ofiar. Jeśli ktoś wie o człowieku ze swojej rodziny, który zginął w Powstaniu, a nie ma grobu, proszę zgłaszać to do nas. Rodzinna pamięć i rodzinne archiwa to jedyne miejsca, do których nie udało nam się zajrzeć – apelował dyrektor Ołdakowski. - Trzeba to zrobić, żeby zamysł Hitlera i Himmlera nie powiódł się, żeby ofiary odzyskały tożsamość – stwierdził.
Informacje można przekazywać osobiście w siedzibie muzeum, telefonicznie (22 539 79 99) lub mailowo na adres ofiarycywilne@1944.pl. Stanowisko wolontariuszy stanie także obok wystawy.
W przyszłości nazwiska mają trafić na ścianę pamięci cywilnych ofiar, wzorowaną na tej z Parku Wolności, gdzie wykuto nazwiska żołnierzy Powstania Warszawskiego.
"Cywile zasługują na pamięć"
Jak ważne jest upamiętnienie cywili z 1944 roku mówiła Wanda Traczyk-Stawska, która od kilkudziesięciu lat angażuje się w opiekę nad Cmentarzem Powstańców Warszawy.
- W Powstaniu Warszawskim ucierpiała przede wszystkim ludność cywilna. Nie zgadzam się na rozdzielania ofiar cywilnych i żołnierzy, bo w Powstaniu walczyliśmy razem. Według mojego serca głównym bohaterem Powstania Warszawskiego była ludność cywilna. Bez zgody i zaangażowania ludności cywilnej nie byłoby Powstania. Byli z nami, żołnierzami, od początku do końca i zasługują na taką samą pamięć – tłumaczyła Traczyk-Stawka, uczestniczka Powstania.
Przypomniała również, że przez kilkadziesiąt lat władze PRL nie ułatwiały odzyskiwania i utrwalania pamięci o ofiarach Powstania Warszawskiego. - Niemcy odebrali im życie, a PRL tożsamość – stwierdziła.
Marsz Pamięci na Cmentarz
5 sierpnia, w dniu inauguracji wystawy, z okolic pomnika poświęconego zamordowanym mieszkańcom Woli (na rozwidleniu ul. Leszno i al. Solidarności) wyruszy Marsz Pamięci. Jego uczestnicy przejdą na Cmentarz Powstańców Warszawy. Każdy dostanie świecę do zapalenia w w dowolnym miejscu upamiętniającym poległych oraz karteczkę z biogramem jednej osoby.
CZYTAJ WIĘCEJ O PROGRAMIE OBCHODÓW ROCZNICY POWSTANIA WARSZAWSKIEGO
Piotr Bakalarski