Przedszkola, podstawówki, szkoły średnie. Strajk nauczycieli coraz bliżej

[object Object]
"Do sporu przystąpiło 480 placówek"Artur Węgrzynowicz / tvnwarszawa.pl
wideo 2/4

Warszawscy nauczyciele szykują się na strajku na dużą skalę. Ma objąć około 480 placówek edukacyjnych: od przedszkoli poprzez szkoły podstawowe po średnie. Akcja protestacyjna może zakłócić egzaminy gimnazjalistów, ósmoklasistów i maturzystów.

Spór zbiorowy nauczycieli ze szkołami wszedł już w ostatnią fazę. Minęły już etapy składania żądań i rokowań. Teraz prowadzone są mediacje na temat warunków zatrudnienia i, jeśli nie zakończą się porozumieniem, uruchomione zostaną procedury zmierzające do rozpoczęcia strajku.

Głównym postulatem związkowców jest podniesienie pensji nauczycieli. Różnią się w szczegółach. Forum Związków Zawodowych żąda zwiększenia o tysiąc złotych wynagrodzenia zasadniczego wszystkich nauczycieli. Związek Nauczycielstwa Polskiego chce plus tysiąc złotych tzw. kwoty bazowej służącej do wyliczania średniego wynagrodzenia. Sekcja Krajowa Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność postuluje zaś podniesienie płac w oświacie o nie mniej niż 650 złotych w tym roku i kolejnych 15 proc. od stycznia 2020 do wynagrodzenia zasadniczego każdego nauczyciela.

60 procent placówek w sporze zbiorowym

Liczby, które podaje dyrektor Biura Edukacji w ratuszu pokazują, jaką skalę będzie miał planowany strajk. Według Joanny Gospodarczyk do sporu zbiorowego przystąpiło już 480 placówek w całej Warszawie.

- To oznacza ponad 60 procent wszystkich placówek – wylicza. - Ten spór rozpoczął się we wszystkich dzielnicach. Są dzielnice, gdzie zaangażowało się 100 procent placówek. To Wilanów, Ursynów, Wawer. Są też takie, gdzie (zaangażowanych - red.) jest 70 procent, czasem trochę mniej. Mówimy o placówkach każdego typu, a więc o przedszkolach, szkołach podstawowych i średnich – wyjaśnia Joanna Gospodarczyk.

Jak przyznaje Magdalena Kaszulanis, rzeczniczka Związku Nauczycielstwa Polskiego, wszystko wskazuje na to, że strajk się odbędzie. - Bo Ministerstwo Edukacji Narodowej nie prowadzi z nami obecnie żadnych negocjacji – argumentuje. - Jesteśmy otwarci na rozmowy, na konstruktywne propozycje i poważne podejście do tematu – podkreśla.

Najpierw referendum strajkowe

Fiasko mediacji w ramach sporu zbiorowego nie oznacza strajku z automatu. Najpierw trzeba przeprowadzić referendum strajkowe. - Ono powie, czy pracownicy danej szkoły przystąpią do strajku. O konkretnym terminie na razie nie mówimy, ustalimy go na początku marca. Mówimy tylko, że odbędzie się on w terminie okołoegzaminacyjnym w kwietniu - ostrzega rzeczniczka.

- Ustawa mówi, że w referendum musi wziąć udział połowa zatrudnionych w danej placówce i co najmniej 51 procent musi zagłosować za. Wtedy strajk może odbyć się legalnie – dopowiada Sławomir Wittkowicz z Forum Związków Zawodowych. Zapytany wprost, czy strajk może odbyć się w czasie egzaminów, przyznaje, że jest to brane pod uwagę. - Mam nadzieję, że rząd pójdzie po rozum do głowy i zdecyduje się na podjęcie rokowań i zawarcie porozumienia, a nie testowanie, czy strajk się odbędzie – dodaje.

Kaszulanis twierdzi, że zainteresowanie strajkiem jest bardzo duże. - Do strajku przystępują szkoły, których pracownicy i nauczyciele należą do ZNP i te, gdzie związki nie działają. Bardzo często występują do nas z wnioskiem o reprezentowanie ich interesów. Nawet szkoły gdzie pracują nauczyciele niezrzeszeni też bardzo często chcą zorganizować u siebie strajk – dodaje.

W ratuszu powstaje sztab kryzysowy

Dyrektor Biura Edukacji mówi, że rozumie postulaty nauczycieli i krytykuje przerzucanie przez rząd "na barki samorządu coraz więcej wydatków związanych z finansowaniem oświaty". - Jako Warszawa jesteśmy w stanie dołożyć do dodatków motywacyjnych i funkcyjnych. I te wydatki w stolicy są wysokie w porównaniu do innych dużych miast. Na przykład u nas dodatek motywacyjny dla nauczyciela to jest średnio 600 złotych. Podczas gdy w innych miastach to jest rząd wielkości 150-200 złotych. Natomiast wynagrodzenie zasadnicze powinno być w gestii Ministerstwa Edukacji Narodowej – argumentuje.

Mimo to, ma świadomość, że kwoty, które wpływają co miesiąc na konta warszawskich dydaktyków są zbyt niskie. - Nauczyciele oczekują naprawdę dużego podniesienia swoich wynagrodzeń. Jeśli patrzymy na sytuację młodego nauczyciela w Warszawie, to pensja dwa lub niecałe dwa tysiące na rękę nie jest atrakcyjna. Tylko pasjonaci przychodzą do pracy w szkole. Taka młoda osoba z powodzeniem znajduje dwa razy więcej płatne zatrudnienie w prywatnych firmach – tłumaczy.

Nie czekając na efekt referendum, miasto przygotowuje się na strajk i organizuje sztab kryzysowy. - Prawdopodobnie około 200 tysięcy przedszkolaków i uczniów może zastać placówki zamknięte. Ten radykalny krok nauczycieli wiązać się prawdopodobnie będzie z ostrym strajkiem. Myślę, że będziemy oferować rodzicom miejsca do opieki i przygotowywać jakieś rozwiązania ochronne – mówi tvnwarszawa.pl. Ale wiceprezydent stolicy Renata Kaznowska, która odpowiada za edukację przyznała w rozmowie z "Gazetą Stołeczną", że może być kłopot. - Przy wyłączeniu tak dużej liczby przedszkoli miasto nie będzie w stanie zapewnić opieki nad dziećmi - stwierdziła.

Propozycje ministerstwa

W odpowiedzi na postulaty związkowców minister edukacji Anna Zalewska przypomniała, że nauczyciele o najwyższym stopniu awansu w ciągu roku do września otrzymają 16-procentową podwyżkę. Zaproponowała też dodatkowe bonusy w 2020 roku.

Ponadto proponuje, że stażyści w dwóch pierwszych latach pracy mają jednorazowo dostać po 1000 zł. Z kolei wyróżniający się nauczyciele pracy mieliby otrzymywać comiesięczne dodatki: 200 zł (nauczyciele kontraktowi), 400 zł (nauczyciele mianowani), i 500 zł (nauczyciele dyplomowani).

Na płace nauczycieli składa się wynagrodzenie zasadnicze i dodatki określone w Karcie Nauczyciela. Nauczycielskie związki zawodowe od lat podkreślają, że poszczególni nauczyciele dostają tylko po kilka dodatków z listy, a wysokość niektórych z nich jest niska, a efekcie o ich faktycznych zarobkach świadczy wysokość wynagrodzenia zasadniczego.

[object Object]
Walczą o lepsze warunki pracyTVN24
wideo 2/2

ap/PAP/b

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl