Przed Sejmem, pałacem i sądem. Protesty w obronie sądownictwa

Odczytywanie opinii o zmianach w sądownictwie
Źródło: TVN24

Członkowie Komitetu Obrony Demokracji, politycy opozycji oraz inne osoby sprzeciwiające się zmianom w sądownictwie proponowanym przez Prawo i Sprawiedliwość protestowali w niedzielę przed Sejmem. Potem część z nich przeszła przez Pałac Prezydencki. Wieczorem zgromadzili się przy siedzibie Sądu Najwyższego na placu Krasińskich, gdzie zapłonęły świece.

22.00 Kończymy relację. Dziękujemy za uwagę.

21.46 Zgromadzenie zostało zamknięte, uczestnicy rozchodzą się do domów.

21.45 Odśpiewano hymn narodowy. Zebrani skandują: wolne sądy.

21.39 "W zgromadzeniu na pl. Krasińskich bierze udział ok. 17 tysięcy osób" - podał na Twitterze Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza.

21.26 W akcji "łańcuch światła" uczestniczą także inne duże miasta. Świece zapalono m.in. w Szczecinie, Poznaniu i Gdańsku.

Odczytywanie opinii o zmianach w sądownictwie

21.20 - Stajemy dziś w łańcuchu czystych intencji. Chcemy takich reform sądów, które będą napisane ponad podziałami. W interesie zwykłych ludzi a nie polityków rządzących krajem. Jesteśmy dzisiaj ze światłem, bo zwyczajem dawnych mieszkańców Polski, chcemy odpędzić światłem zło, które w tym kraju się dzieje. To, co się dzieje, to zamach na prawo. Konsekwentnie i z determinacją niszczony jest ustrój Polski, o który walczyło pokolenie moich rodziców. Reforma sądów jest potrzebna, ale to, co się dzieje nie jest reformą sądów. To zamach na sądownictwo - przemawia jedna z organizatorek protestu.

21.15 Wśród zgromadzonych są m.in. prof. Adam Strzembosz, pierwszy prezes Sądu Najwyższego i prof. Andrzej Rzepiński, były prezes Trybunały Konstytucyjnego, były prezes Sądu Najwyższego Jerzy Stępień.

Świece przed Sądem Najwyższym

21.08 Organizatorzy podkreślają, że zgromadzenie przed Sądem Najwyższym ma inny charakter niż dotychczasowe protesty. - Chcemy, żeby to był czas zadumy, spokoju. Mamy pianistę z nami. Posłuchajmy tej muzyki i pomyślmy, co możemy zrobić z tym, co się teraz dzieje w Polsce. Tym światłem, które zapaliliśmy będziemy starali się pokazać to światu - mówi ze sceny jedna z organizatorek wydarzenia.

21.00 Zgromadzeni na placu Krasińskich trzymają zapalone świece. Plac przed Sądem Najwyższym jest pełny.

20.55 Coraz więcej osób na placu Krasińskich. Rozbrzmiewa muzyka Fryderyka Chopina.

20.30 Na placu Krasińskich pojawiło się kilkadziesiąt osób. - Grupa, która się tu znajduje nie jest zbyt liczna. Zgromadzeni zajmują 1/5 placu - podaje Tomasz Marzec reporter TVN24.

Zgromadzenie na Placu Krasińskich
Zgromadzenie na Placu Krasińskich
Źródło: TVN24

20.00 Jak relacjonuje reporterka TVN24, osoby zgromadzone przed Pałacem Prezydenckim rozeszły się.

19.55 Za ponad godzinę rozpocznie się kolejne zgromadzenie przeciwko zmianom w sądownictwie. Tym razem odbędzie się ono na placu Krasińskich, przed siedzibą Sądu Najwyższego. Na 21.00 zaplanowano zapalenie świec wokół siedziby Sądu Najwyższego.

19.41 Policja precyzuje opis drobnego incydentu z udziałem dziennikarza jednej ze stacji i działacza KOD. - Na komendę doprowadzona została jedna osoba, druga zgłosiła się sama i złożyła zawiadomienie o usiłowaniu kradzieży kamery i naruszeniu nietykalności osobistej. Mężczyzna doprowadzony na komendę otrzymał wezwanie do stawienia się w innym terminie - informuje nas Sylwester Marczak, rzecznik prasowy stołecznej policji.

Do jednostki przewieziono jednego mężczyznę, by wyjaśnić zdarzenie z jego udziałem. Ma wystawione wezwanie na inny termin. @tvn24— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 16 lipca 2017

19.05 Kilkadziesiąt osób sprzed Sejmu przeszło przed Pałac Prezydencki. - Dołączyli do nich przechodnie. Obecnie na Krakowskim Przedmieściu jest około 150 osób. Zgromadzeni odśpiewali hymn. Jak mówią, przyszli spontanicznie. Na miejscu pojawił się też Mateusz Kijowski, były lider KOD - relacjonuje Justyna Sieklucka z TVN24. I dodaje, że zgromadzonych od Pałacu Prezydenckiego oddziela kordon policji.

18.45 Rzecznik stołecznego ratusza na Twitterze poinformował, że w zgromadzeniu przed Sejmem brało udział ponad 10 tysięcy osób:

W dzisiejszym zgromadzeniu pod Sejmem RP brało udział ponad 10 tysięcy osób. W szczytowym momencie kilkanaście tysięcy— Bartek Milczarczyk (@BMilczarczyk) 16 lipca 2017

18.18 Większość protestujących opuściło ul. Wiejską, która pozostaje jednak zamknięta. - Ale organizatorzy apelują, żeby ci, którzy mogą zostali - relacjonuje Agata Adamek z TVN24.

17.42 Dorota Stalińska intonuje piosenkę Jacka Kaczmarskiego "Mury".

17.41 - Zostajemy co najmniej do wtorku, może nawet do czwartku lub piątku. Warszawo przychodź pod polski Sejm. Polsko przyjeżdżaj pod polski Sejm. Razem zwyciężmy! - apeluje ze sceny jeden z przedstawicieli KOD.

17.40 Na scenie pojawił się też działacz KOD z Pabianic, który opowiedział o incydencie podczas demonstracji. - Przed chwilą nasz kolega, który przyjechał z regionu łódzkiego i miał kartkę ze sobą. Prowokator z TV Republika rzucił się na to, chciał mu ją wyrwać, zaczęli się szarpać i w tym momencie wkroczyła policja. Zwinęli Marka i wywieźli na komendę - relacjonuje działacz.

- Na komisariat przewieźliśmy dwie osoby w celu wyjaśnienia sprawy. Jedną z tych osób był uczestnik zgromadzenia, a drugą dziennikarz TV Republika – potwierdza Sylwester Marczak, rzecznik prasowy stołecznej policji.

Na komisariat doprowadzono jedną osobę

17.32 Policja podaje pierwsze dane dotyczące frekwencji. - W kulminacyjnym, szczytowym momencie w zgromadzeniu brało udział 4,5 tysiąca uczestników - informuje Sylwester Marczak, rzecznik komendy stołecznej policji. Marczak podaje też, że z całej Polski przyjechało 16 autokarów i dwa busy, które przywiozły uczestników protestu.

17.30 Przedstawicielka organizatora odczytuje list do prezydenta z apelem zablokowania ustawy dotyczącej zmian w sądownictwie.

17.18 Przemawia prof. Monika Płatek: Nasz obecność pokazuje, że do demokracji, żeśmy dorośli, dojrzali, zrozumieli ją. Dziękuję wszystkim policjantom za to, że dbają, żebyśmy byli bezpieczni. Szukajmy tego co nas łączy, nie dajmy się dzielić. Ważne, żeby podziały nie szły przez partie, dzielnice i rodziny.

17.00 - Naród musi się obudzić, przede wszystkim młodzi ludzie. Bądźmy razem! - apeluje Henryka Krzywonos-Strycharska. Po niej, uczestnikom dziękują za obecność Henryk Wujec i Jan Lityński.

16.56 Rozpoczęło się przemówienie Adama Michnika, redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej". - U nas zamiast Putina, jest taki liliputin. On myśli, że Polakom da radę? "Lepsi" byli, Stalin próbował, Bierut próbował, nie dali rady. Przetrwaliśmy całą tę zarazę, przetrwamy i PiS. Pytanie tylko, kiedy i jak to się skończy. Najlepiej bez przemocy - przekonuje Michnik.

Fragment przemówienia Adama Michnika

16.49 Nasz reporter, który przygląda się demonstracji, zauważył, że część osób opuszcza ulicę Wiejską, mimo że na scenie trwają jeszcze przemówienia.

16.44 - Czuję przez skórę, że trzeba tu zostać, aż prezydent zawetuje te ustawy – deklaruje jeden z działaczy KOD ze sceny. - Zostajemy! - odpowiada tłum.

16.40 Przemawia Wanda Traczyk-Stawska, pseudonim Pączek, uczestniczka Powstania Warszawskiego i działaczka organizacji kombatanckich. - Jestem tu, ponieważ jestem powstańcem. Przeżyłam dwa powstania: w 1944 i w 1980 roku. Pozwólcie nam spokojnie odchodzić, jesteśmy przerażeni. Resztką tchu stoimy przy drzwiach. Prosimy: bądźcie mądrzy, bogaci w dobroć. Nie ma nienawiści, zemsty, jest działanie, które jest mądre i pozwoli czuć całemu narodowi godność. Walczcie, ale bez broni - apeluje Traczyk-Stawska.

Fragment przemówienia Wandy Traczyk-Stawskiej

16.33 Zasłabła jedna z osób stojących na scenie. - Nasze służby medyczne udzieliły jej pomocy, dziękujemy pani premier Ewie Kopacz - mówi przedstawicielka organizatora.

16.30 Mikrofon przejął Andrzej Celiński, były opozycjonista. - Dość mówienia, że jesteśmy zdrajcami, to nie my szukamy w Moskwie inspiracji, nie dla nas Putin bohaterem - przemawia i proponuje jedną listę wyborczą opozycji. - Jedna lista obywatelska, ale nie po to byście zachowali pozycje. Weźcie pod rozwagę, musicie otworzyć swoje partie na społeczeństwo. Jedna lista alfabetyczna! Uwierzcie w obywateli, uwierzcie w nas wszystkich - apeluje do liderów partii opozycyjnych.

Fragment przemówienia Andrzeja Celińskiego

16.25 Na scenie pojawiły się osoby w maskach z wizerunkami Jarosława Kaczyńskiego, Antoniego Macierewicza, Zbigniewa Ziobry i Tadeusza Rydzyka w stylizowanych na więzienne pasiakach.

16.15 Według policji, manifestacja przebiega spokojnie. - O liczbie zgromadzonych, będziemy mogli mówić dopiero po zakończeniu manifestacji - informuje Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji.

16.05 Przemawiają kolejne osoby: Jerzy Stępień, były prezes Trybunały Konstytucyjnego, aktorka Dorota Stalińska.

Fragment przemówienia Ryszarda Petru

16.00 Przemawia Ryszard Petru. Podkreśla wagę jedności opozycji w obecnej sytuacji. - Żeby obalić PiS musi by nas więcej. Podwyższają ceny benzyny, ZUS, niedługo będą podwyżki opłat wody. Musimy się zjednoczyć szerzej, nie tylko w parlamencie. Mam nadzieję że osobą która się zaangażuje na 100 procent będzie Władysław Frasyniuk - nawołuje lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Obiecuje też Trybunał Stanu Zbigniewowi Ziobrze.

15.55 Grzegorz Schetyna na scenie. Szef PO dziękuję przybyłym z całej Polski. - Kaczyński i Ziobro niszczą trójpodział władzy, niszczą niezawisłe sądownictwo! - przemawia i dodaje, że PiS zamierza sfałszować wybory. - Mogę obiecać, że będziemy razem. Będziemy pracować. Będziemy budować wspólne relacje naszych klubów parlamentarnych. Będziemy chcieli tworzyć jeden klub w przyszłości. Będziemy chcieli być razem na jednej liście wyborczej - deklaruje Schetyna. - Wygramy, gdy będziemy wspólnotą - podsumowuje.

15.52 Władysław Frasyniuk wezwał do jedności liderów opozycji: Grzegorza Schetynę, Ryszarda Petru, Władysława Kosiniaka-Kamysza i zaprosił ich na scenę. Za nieobecność skrytykował Pawła Kukiza.

15.49 - Demokracja ma się słabo, ale demonstracja ma się znakomicie. Będziemy rozliczać tych, którzy przestali być patriotami. My obywatele, reprezentujemy państwo prawa, my je bronimy. My stoimy po stronie prawa. Stańcie w obronie konstytucji. Polska która staje w obronie konstytucji jest tu. Tam mamy zdradę - krzyczy ze sceny Frasyniuk. - Tu jest Polska! - odpowiada mu tłum.

Władysław Frasyniuk: nie ma Jarka, jest dyktator

15.46 - Nie ma Jarka, jest dyktator! To człowiek który napluł na Lecha Wałęsę, napluł na swojego brata - stwierdził były opozycjonista. Protestujący odpowiadają: Precz z Kaczorem, dyktatorem!

15.42 Zgromadzeni skandują: "Lech Wałęsa". Głos zabrał Władysław Frasyniuk.

15.40 Reporter tvnwarszawa.pl relacjonuje, że na miejscu pojawia się coraz więcej funkcjonariuszy - W ulicy Jazdów, czyli przedłużeniu Wiejskiej stoi około 40 busów policyjnych - zauważa Mateusz Szmelter.

Wzmożone siły policyjne

15.34 Lider KOD kończy przemówienie, na scenie pojawia się prof. Leszek Balcerowicz.

15.26 Rozpoczyna się przemówienie lidera KOD Krzysztofa Łozińskiego. - To jest początek wyprowadzania Polski z Unii - przemawia. - Zmiany, które zostaną wprowadzone oznaczają że każde wybory, które by PiS przegrał będą nieważne. A każde, które sfałszuje będą ważne. Polacy obudźcie się! To jest ostatni moment w którym możemy zatrzymać dyktaturę - apeluje Łoziński.

- A do Jarosława Kaczyńskiego, którego mam nieprzyjemność znać od ok. 40 lat, chciałem powiedzieć tak: Jareczku, tak jak pisał poeta: "spisane będą czyny i rozmowy". Pamiętaj o jednym fakcie: nie jesteś Janukowyczem i nie masz dokąd uciec, pamiętaj o tym - dodaje pod adresem prezesa PiS.

15.23 Demonstrujący, zgromadzeni przed Sejmem i wokół pomnika AK, mają flagi biało-czerwone i unijne. Wielu ma też emblematy KOD, Stronnictwa Demokratycznego i Nowoczesnej. Na transparentach widnieją m.in. hasła "Kaczyzm jak faszyzm niszczy Polskę", "Popieramy sędziów", "Precz z Kaczorem dyktatorem", "Liberum veto", "My wam Polski nie oddamy, bo bardzo ją kochamy", "Trójpodział władzy: Kaczyński, Ziobro, Macierewicz", "Urodziłem się w PRL, ale w nim nie zdechnę". Wśród uczestników przechadza się mężczyzna ubrany w więzienny pasik z kajdankami na rękach i transparentem "Nie-pisowiec według PiS".

Przy ul. Wiejskiej stoi też kilku mężczyzn z transparentami zawierającymi hasła poparcia dla rządzących, m.in.: "Premier RP Beata Szydło, prezes PiS Jarosław Kaczyński, ku wielkiej Polsce" - podaje PAP.

W demonstracji udział biorą politycy opozycji

15.20 Jak relacjonuje reporterka TVN24 Agata Adamek, w zgromadzeniu udział biorą posłowie Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. - Przed Sejmem są również byli opozycjoniści, a także mieszkańcy innych miast - mówi Adamek. Reporterka rozmawiała z Andrzejem Celińskim, byłym przewodniczącym Partii Demokratycznej. - Jeśli polityka staje się nieprzyzwoita, ze względu na moją biografię, nie mogę milczeć - tłumaczył swoją obecność były opozycjonista.

15.17 Przed Sejmem gromadzi się coraz więcej osób. Uczestnicy zgromadzenia odśpiewali hymn narodowy.

15.15 PAP: W niedzielę w Warszawie odbyło się spotkanie środowisk opozycyjnych, które zadeklarowały powstanie "koalicji prodemokratycznej". Inicjatorem spotkania był ruch Strajk Kobiet. Jak poinformowano, partie opozycyjne nie wykluczają akcji blokowania Sejmu.

15.05 Sejm jest chroniony jest przez znaczne siły policyjne. Już w piątek pojawiły się przed nim dodatkowe barierki. W sobotę przesunięto je dalej - na środek ulicy Wiejskiej.

- Na tę chwilę nie odnotowaliśmy żadnych incydentów - mówi nam Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji. Zapytany o liczbę policjantów, którzy są na miejscu, odpowiada, że "jest wystarczająca". - Zawsze jest dostosowana aby zapewnić bezpieczeństwo uczestników zgromadzenia i osób postronnych - twierdzi.

Protest przed Sejmem

15.00 - Szacuję, że zebranych już można liczyć w tysiącach. Wiejska jest zamknięta od placu Trzech Krzyży. Od tej strony gromadzi się najwięcej osób. Ludzie wypełniają też ulicę Matejki - relacjonuje reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter.

14.55 W okolicy Sejmu ustawiono też scenę, na której przewidziane są wystąpienia. Jak pisaliśmy na tvnwarszawa.pl, zgromadzenie zostało zgłoszone do ratusza, a jego organizatorem jest Komitet Obrony Demokracji. Protestujący zapowiadają, że manifestacja potrwa do końca dnia.

Dlaczego protestują?

W środę wieczorem na stronach Sejmu został opublikowany projekt PiS dotyczący Sądu Najwyższego, który przewiduje m. in. trzy nowe izby SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku. Projekt przewiduje, że "z dniem następującym po dniu wejścia w życie niniejszej ustawy sędziowie SN, powołani na podstawie przepisów dotychczasowych, przechodzą w stan spoczynku, z wyjątkiem sędziów wskazanych przez Ministra Sprawiedliwości".

W sobotę Senat przyjął bez poprawek przygotowaną w Ministerstwie Sprawiedliwości nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz nowelizację ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych. Obie ustawy trafią teraz do prezydenta Andrzeja Dudy.

md/PAP/b

Czytaj także: