Protest w operze. Chcą zwolnić prawie sto osób. "To po prostu likwidacja"

Opera Kameralna w Warszawie
Opera Kameralna w Warszawie
archiwum TVN Warszawa
Opera Kameralna w Warszawiearchiwum TVN Warszawa

Pracownicy Warszawskiej Opery Kameralnej protestowali w poniedziałek przed Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeciw zwolnieniom zapowiadanym przez dyrekcję. Zaapelowali o objęcie jej opieką.

Informacje o złej sytuacji Warszawskiej Opery Kameralnej pojawiają się od dłuższego czasu. W połowie lutego dyrekcja Opery wysłała do związków zawodowych zawiadomienie o zamiarze zwolnienia 55 solistów, sześciu dyrygentów oraz połowy orkiestry Sinfonietta WOK.

- Pełniący obowiązki dyrektora Warszawskiej Opery Kameralnej Alicja Węgorzewska-Whiskerd zapowiedziała zwolnienia grupowe motywując to trudną sytuacją finansową. To po prostu likwidacja teatru, mają zostać zwolnieni wszyscy soliści, wszyscy dyrygenci, połowa Orkiestry Sinfonietta. Obecnych 55 solistów może wydawać się dużo, ale pamiętajmy, że to nie jest 55 etatów, bo większość jest na pół etatu. A dla zapewnienia możliwości wykonywania wszystkich dzieł Mozarta, które mamy w swoim repertuarze, taki skład jest prawie niezbędny - powiedział PAP przewodniczący "Solidarności" Warszawskiej Opery Kameralnej Hubert Zadrożny.

Jak zaznaczył, pewnie gdzieś jeszcze można znaleźć jakieś rezerwy, ale to nie są rezerwy tego typu, że można zwolnić 55 solistów, sześciu dyrygentów i 37 muzyków.

- Oczywiście jeżeli będzie trzeba, my jesteśmy w stanie usiąść do rozmów i porozmawiać nad sytuacją finansową firmy i jakąś restrukturyzacją. Natomiast ciężko się negocjuje z pistoletem u skroni. Ale jesteśmy gotowi do rozmów, od samego początku byliśmy gotowi. Proszę pamiętać, że za poprzedniej dyrekcji zostało zwolnionych 80 osób, w związku z tym jesteśmy zdolni do jakichś ruchów, ale nie do takich, które niszczą cały nasz dorobek - zaakcentował Zadrożny.

Protest i petycja

W poniedziałek przedstawiciele pracowników WOK pikietowali przez gmachem ministerstwa kultury i złożyli na ręce ministra kultury Piotra Glińskiego petycję, aby zaprotestować przeciwko zwolnieniom.

"Przedstawiony nam w ostatnich dniach przez pełniącą obowiązki dyrektora naczelnego Opery Alicję Węgorzewską-Whiskerd plan zwolnień wszystkich solistów śpiewaków, dyrygentów oraz ponad połowy składu orkiestry Sinfonietta, unicestwia i przekreśla w istocie wartość artystyczną naszego teatru, na którą wszyscy pracowaliśmy. (...) Teatr, również operowy, to jego artyści. To jest jego wartość artystyczna, kapitał wypracowany latami. Teraz mamy ich stracić. Olgę Pasiecznik, Roberta Gierlacha, Annę Radziejewską oraz wielu innych solistów oraz artystów muzyków, członków zespołu Sinfonietta - jedynej na świecie orkiestry mającej w repertuarze wszystkie dzieła operowe Mozarta" - napisano w petycji.

Pracownicy WOK zwrócili się do ministra z apelem o objęcie opieką instytucji. "Prosimy nie milczeć w obliczu działań, które bez poszanowania dla artystycznego dorobku naszego teatru niszczą naszą operę. Jesteśmy przekonani, że takie działania nie mogłyby mieć miejsca, gdyby Warszawska Opera Kameralna została instytucją współprowadzoną przez MKiDN. Zabiegamy o to od lat, bowiem uważamy, że współprowadzenie naszej instytucji przez ministerstwo będzie gwarancją właściwej dbałości o narodowe dziedzictwo, jakim nasz teatr niewątpliwie jest w dziedzinie sztuki operowej" - napisano w petycji.

"Flagowa instytucja kultury"

Szef resortu Piotr Gliński wyszedł do pikietujących i zapewnił, że intencją ministra kultury jest współprowadzenie Warszawskiej Opery Kameralnej. Podobną wolę resort wyraził w komunikacie przesłanym PAP w poniedziałek. "Ze względu na rangę tej instytucji MKiDN, pod obecnym kierownictwem, po raz pierwszy wyraziło wolę wspólnego jej prowadzenia" - głosi pismo.

Jak zaznaczono, dorobek instytucji to nie tylko dziedzictwo narodowe, ale także wkład Polski we współtworzenie światowego dziedzictwa kultury muzycznej. "To flagowa stołeczna instytucja kultury, której dorobek gruntuje prestiż muzyki polskiej na arenie międzynarodowej, tworząc zarazem wizerunek Warszawy jako światowego centrum kultury" - podkreślono.

"Współprowadzenie WOK przez MKiDN może być przedmiotem rozmów z organizatorem po wyjaśnieniu aktualnej sytuacji instytucji w zakresie organizacyjno-zarządczym. Obecnie kierownictwo resortu kultury czeka na uporządkowanie tych spraw, by móc przystąpić do realizacji działań na rzecz wspólnego prowadzenia Warszawskiej Opery Kameralnej" - dodano w piśmie.

W komunikacie przypomniano, że obecnie WOK jest prowadzona przez marszałka województwa mazowieckiego i to po jego stronie leży pełna odpowiedzialność za stan tej instytucji, w tym za jej kondycję finansową czy zadłużenie.

"Rozważymy propozycję"

Rzeczniczka prasowa urzędu marszałkowskiego Marta Milewska przyznała, że jest zaskoczona, ponieważ do tej pory ministerstwo ani ustnie podczas spotkań, ani tym bardziej pisemnie nie sygnalizowało samorządowi takiej możliwości. - Oczywiście, jeśli taka wola ze strony ministerstwa się pojawi, rozważymy ją z dużym zainteresowaniem - zaznaczyła.

- Warszawska Opera Kameralna boryka się z problemami finansowymi spowodowanymi przerostem zatrudnienia. W tym momencie w Operze finansowanych jest 229 etatów. Dla porównania Teatr Polski w Warszawie finansuje 167 etatów. W 2016 roku Teatr Polski odwiedziło jednak 72 tysięcy widzów. Zorganizowano również 7 premier. W tym samym czasie instytucję odwiedziło ponad trzykrotnie mniej widzów - 20 tysięcy osób. Odbyły się dwie premiery - podała rzeczniczka.

Jak podkreśliła, w efekcie przerostu zatrudnienia większość dotacji przekazywanej przez samorząd województwa przeznaczana jest na pensje, a nie na działalność artystyczną. - Bez zmiany tych proporcji, dalsza działalność Warszawskiej Opery Kameralnej może stanąć pod znakiem zapytania. Dla przykładu spośród 55 zatrudnionych na etacie solistów, w każdym miesiącu w koncertach bierze udział jedynie ok. 10 z nich. Mimo to Warszawska Opera Kameralna i tak musi płacić pozostałym solistom, co generuje kilkudziesięciotysięczne koszty. Traci na tym repertuar, na który mogłyby być przeznaczane te środki - zauważyła.

- Dyrektor Alicja Węgorzewska od momentu objęcia funkcji dyrektora przedstawiała zarządowi województwa trudną sytuację Warszawskiej Opery Kameralnej. Departament Kultury, Promocji i Turystyki jest w stałym kontakcie z kierownictwem. Jednak wszelkie decyzje personalne należą do dyrektora instytucji jako pracodawcy - dodała Milewska.

PAP/md/b

Pozostałe wiadomości

Ciało nagiej kobiety w Parku Praskim znalazł pracownik firmy sprzątającej. Została zgwałcona i uduszona. Choć do zbrodni doszło prawie dwa lata temu, zabójca wciąż pozostaje na wolności. Śledczy analizują akta podobnych historii z ostatnich dwudziestu lat, wcześniej sprawdzali, czy ta sama osoba zaatakowała i zabiła nauczycielkę w łódzkim parku na Zdrowiu.

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zmienili miejsca zamieszkania, by uniknąć kar za błędy przeszłości. Nie udało się. Na trop poszukiwanych trafili policjanci z komendy w Piasecznie. 39-latek za kratami spędzi osiem miesięcy, a 63-latek - rok.

Byli zdziwieni, że policjanci ich znaleźli

Byli zdziwieni, że policjanci ich znaleźli

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Wyszkowa (Mazowieckie) zatrzymali 51-latkę podejrzaną o dokonanie kilku kradzieży z włamaniem. Podczas przesłuchania kobieta przyznała się do popełnionych czynów. Policjantom tłumaczyła, że zainspirowały ją seriale kryminalne.

Przyznała się do kilku włamań i kradzieży, zainspirowały ją seriale kryminalne

Przyznała się do kilku włamań i kradzieży, zainspirowały ją seriale kryminalne

Źródło:
PAP

Poznał w sieci kobietę, która zaproponowała mu założenie sklepu internetowego na azjatyckiej platformie sprzedażowej. Oferta była kusząca, skończyło się na stracie setek tysięcy złotych.

Zainwestował w "azjatycki sklep", stracił ponad 300 tysięcy złotych

Zainwestował w "azjatycki sklep", stracił ponad 300 tysięcy złotych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przez pierwsze pięć dni maja postój auta w warszawskiej Strefie Płatnego Parkowania Niestrzeżonego będzie darmowy.

Pięć dni darmowego parkowania w płatnej strefie

Pięć dni darmowego parkowania w płatnej strefie

Źródło:
PAP

Wystawa zdjęć "Urzecze i Wisła" autorstwa warszawskiego fotografa Wiktora Strumiłło trafiła do kolejnej londyńskiej galerii. Od soboty, 4 maja będzie można obejrzeć ją w POSK Gallery.

"Urzecze i Wisła" do obejrzenia w Londynie

"Urzecze i Wisła" do obejrzenia w Londynie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dzięki sąsiadce skończył się domowy koszmar 35-latki i jej dziecka. Przyjęła ją pod swój dach i wezwała policję. Mąż kobiety został zatrzymany, usłyszał zarzuty i objęto go dozorem policyjnym. Musi też opuścić mieszkanie.

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w Alejach Jerozolimskich w korku utknęła karetka pogotowia. Zator powstał w wyniku blokady jezdni przez aktywistów z Ostatniego Pokolenia. Stołeczna policja opublikowała nagranie z tego zdarzenia i zapowiada, że zostanie przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę. Kilka godzin później do sprawy odnieśli się aktywiści.

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę po południu na Trasie Łazienkowskiej zderzyły się samochód osobowy i miejski autobus. Dwie osoby zostały zabrane do szpitala.

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kuria Warszawsko-Praska zawiesiła w wykonywaniu obowiązków proboszcza parafii św. Faustyny na warszawskim Bródnie. Duchowny jest podejrzany o oszustwa podatkowe i przywłaszczenie datków od wiernych. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Źródło:
PAP

W sobotę rozpoczęła się budowa chodnika przy przejeździe kolejowym w rejonie skrzyżowania Radzymińskiej i Naczelnikowskiej. O bezpieczną przeprawę przez torowisko w tym miejscu mieszkańcy walczyli do lat.

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace na rondzie Tybetu rozpoczną się w nocy z wtorku na środę, a zakończą w niedzielę, 5 maja, nad ranem. W tym czasie będą objazdy i zmiany w ruchu.

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

32 pieszych zostało ukranych mandatami, bo "swoim zachowaniem stwarzali ogromne niebezpieczeństwo nie tylko dla samych siebie, ale też kierujących, przed maską których nagle się pojawiali". O karach dla 14 zdecyduje sąd. To efekt dwudniowej akcji policji w Piasecznie.

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkają tuż obok największej oczyszczalni ścieków, ale sami muszą korzystać z przydomowych szamb i nie wiadomo, kiedy doczekają się podłączenia do sieci kanalizacyjnej. Skarżą się na dziurawe drogi, na które wylewają się ścieki z wozów asenizacyjnych i fetor z oczyszczalni, którą nazywają "pogodynką", bo uciążliwości są największe, gdy zanosi się na deszcz.

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Targówku kierowca auta osobowego wjechał w rząd zaparkowanych pojazdów. Uszkodzonych zostało kilka samochodów.

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żyrardowa (Mazowsze) eskortowali samochód z czteroletnią dziewczynką, która jechała do Warszawy na przeszczep nerki. Pomogli, bo jej mama utknęła w korku.

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku ze zbliżającą się majówką, a potem sezonem urlopowym, pojawiają się próby "oszustw na kwaterę". O co chodzi? O wpłacenie zaliczki i "zarezerwowanie" lokali, które w rzeczywistości nie istnieje. Policjanci przestrzegają oraz podpowiadają na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy.

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Część chodnika wzdłuż ulicy Mokotowskiej do niedawna zajmowały samochody. Teraz piesi odzyskali całość tej przestrzeni, a kierowcy mają do dyspozycji miejsca parkingowe na jezdni. Mimo zmian ulica wciąż pozostaje dwukierunkowa.

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosiła, że wybory rektora odbędą się 6 maja, a jedyną kandydatką jest prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska. Urzędujący rektor prof. Zbigniew Gaciong wyraził niepokój w związku z tą decyzją.

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Źródło:
PAP

Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie miał.

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl