Poinformował o tym w poniedziałek prok. Michał Dziekański, rzecznik stołecznej prokuratury. Według niego trzy zawiadomienia dotyczące przebiegu obrad, autorstwa PO i N, wpłynęły do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście i zostały przesłane prokuraturze okręgowej. - Na razie nie znamy ich treści, będziemy je analizować - powiedział prokurator.
Ponadto Dziekański potwierdził, że policja przekazała prokuraturze okręgowej materiały, w dużej części o charakterze audiowizualnym (z monitoringu), z piątkowych wydarzeń pod Sejmem. - Są one analizowane. Sprawdzamy o jakich przestępstwach może być mowa, aby podjąć decyzję, czy i w jakiej formie będzie prowadzone postępowanie - dodał prokurator.
Art. 231 kodeksu karnego
Zawiadomienie Nowoczesnej dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa przez marszałka Sejmu, który mógł - zdaniem klubu - nie dopełnić obowiązków i poświadczyć nieprawdę w piątkowych wydarzeniach w Sejmie. Tego samego dotyczy zawiadomienie PO. Według zawiadomień, Marek Kuchciński miał naruszyć art. 231 kodeksu karnego. Stanowi on, że "funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".
W piątek w Sejmie posłowie opozycji zablokowali mównicę sejmową. Była to reakcja na planowane zmiany w zasadach pracy dziennikarzy w parlamencie oraz na wykluczenie z obrad jednego z posłów PO. Przed Sejmem odbyła się manifestacja, podczas której wyrażano poparcie dla wolnych mediów i polityków blokujących mównicę. Demonstranci próbowali zablokować wyjeżdżających z Sejmu przedstawicieli rządu i PiS. Interweniowała policja.
Czytaj też o wczorajszych protestach przed Sejmem.
Zebrane osoby przed Sejmem
PAP/md/pm
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl