Prawie 12 tysięcy osób wzięło udział w Biegu Powstania Warszawskiego

28. Bieg Powstania Warszawskiego
Źródło: TVN24
Kamil Karbowiak (Kotwica Brzeg) i przygotowująca się do startu w maratonie w mistrzostwach Europy w Berlinie Izabela Trzaskalska (AZS UMC Lublin) wygrali 28. Bieg Powstania Warszawskiego na dystansie 10 km.

Trasę długości 5 km najszybciej pokonali Piotr Mielewczyk (LŁKS Prefbet Śniadowo Łomża) i Ewa Jagielska (LKS Ostrowianka Ostrów Maz.). W rywalizacji zawodników niepełnosprawnych na wózkach triumfował Witold Misztela (Warszawa).

W tym roku start i metę usytuowano w rejonie Toru Łyżwiarskiego Stegny. Trasa biegu została wyznaczona w innym rejonie miasta niż w latach ubiegłych z uwagi na prace na placu Krasińskich i ulicy Miodowej oraz kolizje z terminami innych dużych imprez.

"Można było odczuć słońce"

Zawodnikom, których było blisko 12 tysięcy, dokuczał upał. Wielu wpadając na metę nie mogło złapać tchu.

- Kiepsko mi się biegło w tej pogodzie. Stopy mnie paliły, ale mam nadzieję, że za dwa tygodnie w Berlinie będzie lepiej - powiedziała Trzaskalska, mistrzyni Polski w maratonie.

Optymistą przed mistrzostwami Europy jest jej trener Marek Jakubowski. - Celujemy w czołową szóstkę - wyjawił.

Także Karbowiak zwracał uwagę na trudy pokonywania trasy, chociaż zwyciężył bardzo pewnie.

- Można było odczuć sobotnie słońce. Najpierw biegłem na czas, ale po półmetku wiedziałem, że nie będzie on rewelacyjny - wspomniał medalista mistrzostw kraju w kategoriach młodzieżowych.

Najwięcej emocji kibicom zapewnili zawodnicy rywalizujący na 5 km. Jeszcze na kilkadziesiąt metrów przed metą Mielewczyk miał kilka metrów straty do Jacka Wichowskiego. Popisał się jednak efektownym finiszem i wygrał.

- Widziałem, że Jacek zwalnia i udało się... Przed rokiem byłem drugi, teraz wygrałem. Jak dla mnie było trochę za dużo zawrotek, gdzie wytracało się prędkość. Wolałem poprzednią trasę, bardziej urozmaiconą - powiedział Mielewczyk.

"Robiliśmy to, co należało"

Honorowymi starterami biegów byli prezes zarządu głównego Światowego Związku Żołnierzy AK Leszek Żukowski i wiceprezes związku Powstańcu Warszawskich Eugeniusz Tyrajski, który podczas powstania walczył w pułku Baszta w rejonie Stegien.

- Droga młodzieży, biorąc udział w tym biegu swoim wysiłkiem solidaryzujecie się z uczestnikami wydarzeń sprzed 74 lat - zwrócił się do uczestników zawodów Żukowski. - Przed 74 laty robiliśmy to, co do nas należało - spełnialiśmy swój obowiązek. A udziałem w tym biegu przedłużacie etos Powstania Warszawskiego. Za to jestem wam wdzięczny - dodał Tyrajski.

Dokładnie w 74. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego - w środę 1 sierpnia - przy Centrum Olimpijskim odbędzie się wieczorem bieg na dystansie 5 km dedykowany Marii Kwaśniewskiej-Maleszewskiej. Jedna z najwszechstronniejszych polskich lekkoatletek lat 30. XX wieku, medalistka igrzysk Berlin 1936 w rzucie oszczepem, uratowała wiele istnień ludzkich. W czasie II wojny światowej brała czynny udział w ruchu oporu. Jej mieszkanie w Podkowie Leśnej stało się otwartym domem dla bezdomnych i głodujących Polaków oraz Żydów.

PAP/pm

Czytaj także: