Jak podał Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl, do zdarzenia doszło w budynku przy ulicy Bródnowskiej 22.
"Podano mu tlen"
- Z informacji, jakie posiadam wynika, że jeszcze przed przybyciem strażaków nieumundurowani policjanci weszli do mieszkania. Mężczyzna miał problemy z chodzeniem i został uratowany w ostatniej chwili, bo temperatura w pomieszczeniu była już wysoka - informował.
I dodał, że mężczyzna ma poparzone obie ręce i drogi oddechowe. Podano mu także tlen. - Został umieszczony na noszach i zabrany do szpitala - mówił.
Grzegorz Trzeciak z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej informował, że do pożaru doszło w kuchni. – Zniszczeniu uległa część wyposażenia. Pożar nie był duży i nie zdążył się rozprzestrzenić, dlatego nie było potrzeby ewakuowania innych mieszkańców - dodał.
Na miejsce przyjechały trzy zastępy straży pożarnej, policja i pogotowie ratunkowe.
Pożar na Pradze
ab/ran