- To moje drugie dziecko – mówi nam Oksana, która apeluje o pomoc w poszukiwaniach.Papuga ara o imieniu Charlie odleciała jej z ramienia w poniedziałek po godz. 16 niedaleko toru Stegny.
"Wzorowy, błyszczący samiec"
Ptak ma półtora roku, a z właścicielką mieszka od drugiego miesiąca życia. - To wzorowy samiec, jest błyszczący. Na pewno reaguje na swoje imię, nawet jeżeli będą to obce głosy - zaznacza Oksana.Jak podkreśla, Charlie również mówi, a nawet może wylądować na czyimś ramieniu. Dobrze by było się nie bać, nie zrobi krzywdy, jak wyląduje. Tylko najlepiej wtedy schować się z nim do jakiegoś pomieszczenia, nie robić żadnych gwałtownych ruchów – tłumaczy właścicielka.Jej zdaniem papuga może znajdować się w kwadracie ulic pomiędzy Puławską, aleją Sikorskiego, Idzikowskiego i aleją Wilanowską. Z kolei noc spędził na blokach w okolicy stacji metra Wilanowska.- Zobaczyłam go z dołu około 5 rano, bo zaczęłam go wołać, a on się odezwał – był na brzegu dachu. Ale ochroniarze nie wpuścili mnie na dach - relacjonuje Oksana.Ptak jednak odleciał. Później właścicielka dostała jeszcze sygnał, że Charlie przeleciał obok jej budynku przy Sikorskiego.
Żyją poszukiwaniami
W poszukiwania włączyli się znajomi, ale historią Charliego żyją też użytkownicy Facebooka. Piszą o miejscach, gdzie może być ptak, a także udostępniają informację o jego zaginięciu.Dla znalazcy przewidziana jest nagroda.ran/mś/jb