Chodzi o miejsce na tyłach kina Kultura, około 60 od Krakowskiego Przedmieścia i Pałacu Prezydenckiego.
- Ta lokalizacja została zaakceptowana przez rodziny, które były sygnatariuszami listu do pana prezydenta. Będziemy podejmować kolejne działania polegająca na tym, że w drodze uchwały Rady Warszawy, w najbliższym czasie będzie ta lokalizacja podjęta - poinformowała Hanna Gronkiewicz-Waltz. Zaproponowaną lokalizację uznała za "dość centralną".
Będzie konkurs na projekt
Ze wstępnej wizualizacji, którą zaprezentowała wynika, że chodzi o teren, na którym dziś jest pętla autobusowa kilku linii. - Pętla zostanie przeniesiona, szczegóły techniczne są do ustalenia. Zorganizujemy to tak, aby nie zakłócić komunikacji w okolicy - zapewnił nas Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza.
Na razie nie wiadomo jak będzie wyglądał sam monument. Prezydent Warszawy przekazała, że życzeniem rodzin uczestniczących w spotkaniu u prezydenta było, aby pomnik upamiętniający ich bliskich był "bardzo prosty".
Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że po akceptacji lokalizacji przez radnych, zorganizowany zostanie międzynarodowy konkurs architektoniczny na projekt pomnika.
Spotkanie u prezydenta
Decyzja to pokłosie wtorkowego spotkania prezydenta Bronisława Komorowskiego z sygnatariuszami listu ws. budowy pomnika upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej. List przesłano wpłynął do kancelarii prezydenta w październiku 2014 roku. Grupa rodzin kilkudziesięciu ofiar katastrofy podkreśliła w liście, że zależy im na tym, by znaleźć miejsce w Warszawie, gdzie wszyscy będą mogli spokojnie wspomnieć najbliższych.
Jak pisaliśmy wcześniej, zaproponowano trzy potencjalne lokalizacje dla pomnika: pl. Piłsudskiego, Ogród Saski i pl. Unii Lubelskiej. Ratusz wykluczał Krakowskie Przedmieście m.in. ze względu na negatywną opinię konserwatora zabytków.
Gronkiewicz-Waltz miała optować za placem Piłsudskiego. Jarosław Kaczyński postulował, aby monument powstał przy Krakowskim Przedmieściu w okolicy Pałacu Prezydenckiego. - Powinien być okazały - stwierdził prezes PiS, który na spotkanie w Belwederze nie został zaproszony.
Jarosław Kaczyński o pomniku smoleńskim
Rano o lokalizacji pomnika dyskutowali goście "Wstajesz i wiesz". - Uważam, ja osobiście, że Krakowskie Przedmieście jest miejscem dobrym, dlatego, że jest serce miasta, tam będą przyjeżdżali ludzie na wycieczki i dowiadywali się o naszej historii – przekonywała Barbara Nowacka, córka Izabeli Jarugi-Nowackiej, która zginęła w katastrofie smoleńskiej.
- To była największa tragedia w powojennej Polsce. Taki monument się należy, nie ma co do tego wątpliwości – podkreślał z kolei Jacek Świat, mąż Aleksandry Natalii-Świat (również zginęła w katastrofie smoleńskiej)
Katastrofa smoleńska
Jeden pomnik ofiar katastrofy stoi już na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
10 kwietnia minie pięć lat od katastrofy samolotu pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką.
b/r