- Pomysł podziału Mazowsza prowadzi do totalnej destrukcji i zagraża wykorzystaniu środków unijnych – przekonywał w czwartek na konferencji prasowej Adam Struzik, marszałek województwa. Wtórowała mu prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Przedstawiciele władz Warszawy i Mazowsza zaapelowali w czwartek w Sejmie, by nie wydzielać Warszawy z Mazowsza, jako oddzielnego województwa. O takim pomyśle coraz częściej mówią przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości.
"Najgorszy z możliwych scenariuszy"
- To najgorszy z możliwych scenariuszy, może generować ryzyko utraty środków unijnych. Docierają niepokojące sygnały, że proponuje się podział województwa, by cześć poza metropolitarna mogła bardziej skutecznie aplikować o środki unijne. Do tego wystarczy statystyczny podział – przekonywał Piotr Zgorzelski, Przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, poseł PSL.
Zdaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz cel podziału jest tylko polityczny. - Przypominam, że skoro PiS powołuje się na większość w Sejmie, to wybory samorządowe były rok temu i mieszkańcy zdecydowali. Proszę nie dyskredytować wyboru Mazowsza i Warszawy – przekonywała prezydent Warszawy.
"Zagrażają realizacji planów strategicznych"
Marszałek Adam Struzik stwierdził, że podział zagraża wykorzystaniu środków unijnych. - Pomysły podziału najbardziej prężnie rozwijającego się w chwili obecnej regionu nie tylko w Polsce, ale i w Unii Europejskiej prowadza do totalnej destrukcji. Zagraża to wykorzystaniu bieżących środków finansowych. Fundusze strukturalne zostały podzielone, wynegocjowane iw ramach umowy partnerstwa realizowane do roku 2020. Obietnice, że na pozostałą część Mazowsza, po wyłączeniu Warszawy, spłynie jakiś deszcz środków, są nieuprawnione – stwierdził.
I przekonywał, że propozycja podziału nie ma racjonalnego uzasadnienia. – Powoduje zerwanie więzi pomiędzy historyczną stolicą Mazowsza a pozostałymi terenami. Zagrażają realizacji planów strategicznych i programów, do których odniosła się Unia Europejska – mówił Struzik.
- Nie wiem skąd bierze się taka determinacja niektórych polityków PiS, żeby doprowadzić do destrukcji tego regionu – skwitował.
"Wirtualna propozycja"
Do sprawy odnieśli się również w czwartek przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości.
- Opozycja od kilku dni próbuje atakować rząd i PiS wirtualną propozycją podziału Mazowsza. Rząd i Ministerstwo Rozwoju pracuje nad statystycznym podziałem Mazowsza. To jest kontynuacja prac poprzedniej rady ministrów – stwierdził z kolei na konferencji prasowej Jacek Sasin, poseł PiS. - Jak rozumiem, jest to zgodne z oczekiwaniami samorządu Warszawy i Mazowsza i sprawa nie wzbudzała kontrowersji. Dziwię się histerii, którą opozycja próbuje rozpętać wokół tej spawy – dodał.
Przekonywał, że z symulacji, które przygotowało Ministerstwo Rozwoju wynika, że nie byłoby możliwe w następnym budżecie Unii Europejskiej po roku 2020 uzyskać dla województwa mazowieckiego, bez wydzielenia Warszawy, czy regionu warszawskiego, znaczącego wsparcia z funduszy europejskich. - Dzisiaj nie mówimy, nie rozważamy i nie trwają żadne prace, a także nigdy nikt z nas nie mówił, że jakiekolwiek konkretne działania zostały podjęte, zmierzające do podziału administracyjnego – zaznaczył Sasin.
Ale jeszcze kilka godzin wcześniej w radiu RMF FM jego partyjny kolega Mariusz Błaszczak, minister spraw wewnętrznych stwierdził, że "wyłączenie Warszawy z województwa mazowieckiego byłoby rozsądnym rozwiązaniem".
Główne zdjęcie: Rafał Guz / PAP
ran/b