O godzinie 20, stacja pomiarowa przy ulicy Kondratowicza na Targówku zmierzyła stężenie najbardziej szkodliwego pyłu PM2,5 na poziomie 98,4 µg/m3. Ilość pyłów PM10 w powietrzu w tej okolicy wynosi 107,8. Według Generalnej Inspekcji Ochrony Środowiska stan powietrza w tej dzielnicy jest zły.
Kiedy jakość powietrza jest zła, osoby chore, starsze, kobiety w ciąży oraz małe dzieci powinny unikać przebywania na zewnątrz.
Pozostałe osoby powinny ograniczyć przebywanie na wolnym powietrzu do niezbędnego minimum. Wszelkie aktywności fizyczne na zewnątrz są odradzane. Długotrwała ekspozycja na działanie substancji znajdujących się w powietrzu zwiększa ryzyko wystąpienia zmian w układzie oddechowym, naczyniowo - sercowym oraz odpornościowym.
Normy jakości powietrza przekroczone są również w innych częściach stolicy. Jak wynikało z odczytów przy alei Niepodległości, stężenie pyłów PM2,5 o 20 wynosiło 74,3 µg/m3, a PM10 108,1 µg/m3.
Dostatecznie to nadal źle
W Śródmieściu i na Ursynowie jest nieco lepiej. Stacja przy Marszałkowskiej zanotowała stężenie pyłu PM10 o wartości 107,2 µg/m3, a pyłu o wartości PM2,5 67,2 µg/m3. Z kolei na Ursynowie o 20 stężenie PM10 wynosiło 100,2 µg/m3, a PM2,5 56,6 µg/m3. Mimo tego, że jakość powietrza w tych dzielnicach oznaczona jest jako dostateczna, to zanieczyszczenia stanowią zagrożenie dla zdrowia. Zaleca się ograniczenie aktywności na zewnątrz.
Dopuszczalna norma godzinowa PM10 w Polce to 50 µg/m3. Poziom alarmowy to 300 µg/m3.
Dla porównania, we Włoszech i Finlandii 50 µg/m3 pyłu PM10 oznacza "poziom informowania" - władze są zobowiązane do ostrzegania mieszkańców przed zanieczyszczeniem powietrza. Natomiast w Macedonii 50 µg/m3 pyłu zawieszonego to już poziom alarmowy.
Groźne pyły
Pyły znajdujące się w powietrzu to pyły zawieszone (PM, ang. particulate matter), które dzielimy ze względu na wielkość ich cząsteczek - PM10 (większy) i PM2,5 (mniejszy).
PM10 składa się z cząstek zawieszonych w powietrzu, będących mieszaniną substancji organicznych i nieorganicznych. Może zawierać substancje toksyczne, takie jak wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (np. benzo[a]piren), metale ciężkie oraz dioksyny i furany.
Pył drobny PM2,5 jest najbardziej niebezpieczny. Dociera on do pęcherzyków płucnych, a nawet dostaje się do naczyń krwionośnych, a stamtąd do krwiobiegu. Dlatego jest równie szkodliwy dla układu oddechowego, jak i układu krążenia. Większe ziarna pyłu mogą powodować stany zapalne spojówek oraz błony śluzowej nosa i gardła.
Mało chętnych na dopłaty
Smog powstaje między innymi w wyniku palenia niskiej jakości paliwem w piecach służących do ogrzewania domów oraz podgrzewania wody. W Warszawie takich pieców i kotłów jest co najmniej 15 tys. Ratusz, postanowił wspomóc walkę ze smogiem i wprowadził dopłaty do wymiany pieców, które wynoszą od siedmiu do dwudziestu tysięcy złotych.
Jak pisaliśmy w czwartek na tvnwarszawa.pl, do tego dnia złożono dopiero kilkadziesiąt wniosków na dofinansowanie wymiany pieca na bardziej efektywny i ekologiczny.
- Mamy ponad 30 złożonych wniosków. Termin upływa dopiero z końcem marca. Trudno oceniać akcję przed jej zakończeniem. Dajmy mieszkańcom czas, warszawiacy mają jeszcze półtora miesiąca na przygotowanie i złożenie wniosku. Urzędnicy i urzędniczki Biura Ochrony Środowiska służą wszelką pomocą jeśli chodzi o wątpliwości przy wypełnianiu wniosków – zapewniała Agnieszka Kłąb, zastępca rzecznika urzędu miasta.
O smogu czytaj też na tvnmeteo.pl.
md/pm