Płot wokół Narodowego: niezgodny z planem, ale zostaje

Stadion zostanie za płotem
Stadion zostanie za płotem
Źródło: NCS
Urzędnicy przekonują, że płot wokół Stadionu Narodowego jest niezgodny z projektem planu miejscowego. Ale nawet uchwalenie dokumentu nie zmusi NCS do rozbiórki ogrodzenia. To, czy wejdziemy na błonia, zależeć będzie od kaprysu ochrony.

W piątek w Pałacu Kultury odbyła się publiczna dyskusja na temat projektu planu miejscowego otoczenia Stadionu Narodowego. Dokument został niedawno poprawiony i ponownie wyłożony, a uwagi można składać do końca marca.

Ogrodzenie jest i będzie

Piątkowa debata koncentrowała się wokół najbardziej spornej kwestii czyli 2,5 kilometrowego ogrodzenia, które odcięło błonia stadionu od miasta. Autorzy projektu planu i urzędnicy przekonywali, że ogrodzenie będzie niezgodne z planem, gdy ten zacznie obowiązywać.

To jednak nie oznacza, że płot zniknie. Plan miejscowy to dokument, który nie dotyczy stanu faktycznego, lecz postuluje kierunki zmian. W praktyce oznacza to, że ratusz nie będzie mógł wydać zgody na nowy płot ani na remont istniejącego. Natomiast w oparciu o plan nie będzie można wydać nakazu rozbiórki tego, co już stoi wokół stadionu.

A to oznacza, że za kilka lat stadion może być otoczony zardzewiałym płotem, którego nie da się legalnie naprawić. Tymczasem to, czy mieszkańcy miasta będą mogli wybrać błonia stadionu na cel weekendowego spaceru, zależeć będzie od ochrony, która będzie pilnować furtek w ogrodzeniu. I od tego, czy dyrekcja Narodowego Centrum Sportu zdecyduje się je otworzyć.

Apelują o otwartość

Miejscy urzędnicy zaapelowali więc wczoraj do NCS o to, by furtki się otworzyły. - Uważam ze przestrzeń wokół Stadionu Narodowego powinna służyć mieszkańcom częściej, niż tylko z okazji meczów i imprez - napisała w apelu odczytanym przez szefa gabinetu Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Jarosław Jóźwiak zdradził też, że ratusz prowadzi w tej sprawie rozmowy z NCS. - Mamy przyrzeczenie, że teren zostanie otwarty - dodał. Jak się okazało, stanie się to dopiero po mistrzostwach Europy w piłce nożnej. Do końca lipca warszawiacy - poza tymi, którym udało się kupić bilet na mecz z Portugalią - stadion będą mogli oglądać tylko przez płot.

Reklama na koszyku

W czasie dyskusji okazało się, że jest jeszcze jeden element sporny. NCS chce bowiem, by plan miejscowy dopuścił... wieszanie reklam na elewacji stadionu. Na to ratusz nie chce się zgodzić. Wszystko wskazuje jednak na to, że ministerstwo sportu wniesie w tej sprawie uwagę do projektu planu.

ZOBACZ PROJEKT PLANU

Termin wnoszenia uwag mija 30 marca. Po ich rozpatrzeniu, ratusz przedstawi projekt planu radnym. Ci powinni go uchwalić jeszcze przed Euro 2012. Poza płotami i reklamami, zawiera on ustalenia, które ułatwią organizację samych mistrzostw, takie jak status dróg w bezpośrednim otoczeniu stadionu.

roody//ec

Czytaj także: