Pieszy z pierwszeństwem? "Mamy dwa razy więcej zabitych niż Niemcy"

Marek Konkolewski i Joanna Madej o propozycji zmian
Marek Konkolewski i Joanna Madej o propozycji zmian
TVN24
Marek Konkolewski i Joanna Madej o propozycji zmianTVN24

Pieszy przy krawędzi jezdni ma mieć pierwszeństwo - takich zmian w kodeksie domagają się posłowie. - Przepuszczenie oczekującego przechodnia nie może być kwestią dobrej woli kierowcy - mówią autorzy zmian, które obecnie znajdują się w podkomisji infrastruktury. - Tu nie chodzi o nowe prawo, tylko respektowanie istniejących przepisów - komentują eksperci.

Statystyki mogą niepokoić - w Polsce pieszy ginie co 8 godzin. - Mamy dwa razy więcej zabitych pieszych niż Niemcy, chociaż mamy dużo mniej obywateli - alarmuje Beata Bublewicz, przewodnicząca parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego, jedna z autorek zmian w przepisach, które trafiły do sejmowej podkomisji infrastruktury. Zmiany proponowane przez posłów mają sprawiać, że kierowca będzie miał obowiązek zatrzymać się przed pieszym, który chce wejść na pasy. - Obecne przepisy dają pieszemu pierwszeństwo dopiero wtedy, kiedy ten znajdzie się już na przejściu. Dzisiaj musieliśmy stać nawet kilka minut, zanim zostaliśmy wpuszczeni na przejście przez kierowców - mówi Łukasz Wójcik, reporter TVN24, który zajmuje się sprawą. Zmiany, których domagają się posłowie obowiązują już w 15 innych krajach Unii Europejskiej. - Są to kraje, które mają dużo lepsze statystyki bezpieczeństwa osób pieszych - argumentuje posłanka Bublewicz.

Przepisy nie takie oczywiste?

Propozycja zmian wzbudziła duże emocje już na etapie prac w sejmowych komisjach. - Grupa posłów związanych z lobby firmy transportowych przegłosowało podpunkt, który może wypaczyć sens wprowadzania jakichkolwiek zmian - tłumaczy tvn24.pl Beata Bublewicz. Chodzi o przepis, który zobowiązuje pieszego do tego, żeby stojąc przy przejściu uwzględniał warunki drogowe i widoczność. - Moja propozycja była prosta, a przegłosowane propozycje sprawiają, że pierwszeństwo pieszego i tak może być podważane - podnosi Bublewicz. Ostatecznie do podkomisji infrastruktury trafił projekt, w którym znajduje się zapis mówiący o dodatkowej odpowiedzialności osoby oczekującej na przejście przez "zebrę". Podkomisja zadecyduje, która wersja (ta prostsza przedstawiana przez posłankę Bublewicz czy bardziej rozbudowana wersja przegłosowana w podkomisji bezpieczeństwa ruchu drogowego) będzie głosowana przez posłów.

Policja kibicuje

Funkcjonariusze ruchu drogowego nie mają wątpliwości, że - niezależnie od tego w jakiej formie - zmiany są niezbędne. - To krok w dobrym kierunku. Nasze dzieci będą bardziej bezpieczne. Pasy to miejsce, które jest obecnie mało chronione - mówił we wtorkowym "Wstajesz i wiesz" Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego KGP. Maciej Wroński, prezes Organizacji Pracodawców Transport i Logistyka Polska apeluje jednak, że wprowadzanie nowych przepisów nie będzie cudownym lekarstwem, które pomoże lepiej chronić pieszych. - Zwróćmy uwagę, że już teraz są przepisy chroniące pieszych. Do wypadków dochodzi, bo kierowcy je ignorują. Tu nie chodzi o wdrażanie nowych rozwiązań, tylko o wymuszenie tych, które już istnieją - apelował Wroński.

"Zmieńmy mentalność"

Kierowca rajdowy, Joanna Madej podkreśla z kolei, że nowe przepisy mogą być skuteczne, ale tylko, kiedy kierowcy zmienią swoje nastawienie. - Musimy nauczyć się dbać o tych, którzy nie są obudowani blachą. Mam nadzieję, że nowe pokolenie kierowców w Polsce będzie bardziej "skandynawskie" niż obecne - mówiła Madej przed kamerą TVN24. Skandynawski trop wspomniany przez rozmówczyni TVN24 nie jest przypadkowy. Według statystyk, w Polsce pieszy może stracić życie 10 razy łatwiej niż w Szwecji czy Danii. Z kolei w Finlandii kierowca może stracić prawo jazdy, jeśli widząc pieszego przed przejściem się nie zatrzyma.

W oparach absurdu?

- Musimy coś zmienić, dochodzi do kuriozalnych sytuacji, że pieszy przepuszczony przez kierowcę na pasach podnosi rękę w geście podziękowania - mówi tvn24.pl Radosław, autor popularnego w internecie kanału "Autostrady Polska". Internauta publikuje w sieci nagrania, na których widać, że piesi często są zaskoczeni faktem, że ktoś chce ich przepuścić. - To jest jak absurd, który jest jednocześnie jak papierek lakmusowy. Dowód na to, że pieszy został na polskiej drodze zepchnięty do roli petenta - argumentuje Radosław.

Więcej na portalu TVN24.pl

bż /TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl