Manifestacja rozpoczęła się w po godzinie 17. Jej uczestnicy szli Alejami Jerozolimskimi z ronda Dmowskiego przez most Poniatowskiego w kierunku ronda Waszyngtona. Uczestnicy demonstracji domagali się prawa do legalnej aborcji, bez ograniczeń, jakie są obecnie zapisane w prawie.
Skandowano m.in.: "Wolność, równość, aborcja na żądanie", "Nie chcesz aborcji, to jej sobie nie rób", "Myślę, czuję, decyduję", "Jedna za wszystkie, wszystkie za jedną".
Jak doniosła Polska Agencja Prasowa, około godziny 18.30 policja poinformowała uczestników marszu o jego rozwiązaniu.
Jednak według policji, organizatorka marszu sama rozwiązała zgromadzenie. Krótko po jego rozwiązaniu kilka osób odpaliło race, krzycząc: "robimy dym dla aborcji".
Jednocześnie informujemy, że w trakcie zgromadzenia nie używano rac. Pirotechnika została użyta po zakończeniu zgromadzenia. Zebrany materiał filmowy zostanie teraz wykorzystany w czynnościach zmierzających do ustalenia osób dopuszczających się naruszenia prawa.— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 30 września 2018
Kontrmanifestację zorganizowali również przeciwnicy aborcji. Prezentowali zdjęcia martwych płodów, a jednym z haseł, które skandowali było: "Warszawa wolna od aborcji".
pm/PAP