Większa liczba patroli straży miejskiej ponownie wyszła w piątkowy wieczór na ulice. W efekcie 348 osób dostało mandaty, kolejne 162 pouczenia, a 10 osób przewieziono do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych.
Akcja "Zmierzch" trwa. W piątkowy wieczór na ulice stolicy wyjechało 45 dodatkowych patroli. Kontrolami objęto wytypowane osiedla, rejony sklepów monopolowych, czy lokali gastronomiczno–rozrywkowych.
Poczucie anonimowości
- Analizujemy oczywiście natężenie liczby zgłoszeń od mieszkańców, wyciągamy wnioski ze spotkań z lokalną społecznością. Wiemy, w które miejsca skierować większą liczbę patroli. Takim przykładem może być część starego Ursynowa. To osiedla które powstały kilkadziesiąt lat temu, duże, niestrzeżone blokowiska – mówi Arkadiusz Fatyga ze straży miejskiej. - Specyfika tego miejsca pozwala czuć się młodzieży bardziej anonimowo, częściej dochodzi tam do zakłócania, stąd w ramach działań "Zmierzch" intensywnymi kontrolami obejmujemy wytypowane na terenie tych blokowisk miejsca - dodaje.
Usnął na przystanku
Podczas działań prowadzonych w nocy z piątku na sobotę jedna osoba znieważyła funkcjonariusza, więc trafiła w ręce policji, inną musiało zająć się pogotowie ratunkowe.
Część strażników kontroluje również komunikację miejską. - Na Ursynowie okradziono mężczyznę, który usnął na przystanku. Złodzieje zabrali mu portfel. Dosłownie w ciągu kilku minut ujęliśmy trzech złodziei - mówi Jerzy Szafraniec Kierownik Referatu Patrolowo- Interwencyjnego III Oddziału Terenowego. - Tak planujemy działania, aby strażnicy w ramach podoperacji "Komunikacja" byli obecni nie tylko w tramwajach i autobusach. Reagujemy na zjawiska negatywne, do których dochodzi np. na przystankach - dodaje.
ran/b
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska