Parkują, gdzie popadnie, by oszczędzić 8 złotych

Problem z parkingiem przy cmentarzu
Źródło: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
Parking przy cmentarzu świeci pustkami, a pobocze... zastawione jest samochodami. Wszystko przez opłatę, którą nałożył Zarząd Cmentarzy Komunalnych.

Chodzi o Cmentarz Północny na Bielanach - jak czytamy na stronie internetowej nekropolii - jeden z największych w Europie. Od 1973 roku pochowano tu blisko 180 tys. zmarłych.

Samochodem łatwiej

Nic więc dziwnego, że przed Wszystkich Świętych przyjeżdżają tam tłumy, a wielu z warszawiaków za środek transportu wybiera samochód.

Tydzień przed świętem z redakcją Kontakt 24 skontaktowała się pani Elżbieta. Poinformowała, że na cmentarzu już pobierane są wysokie opłaty za miejsce parkingowe.

Czytelniczka poinformowała, że opłata wynosi 8 złotych a parkingi świecą pustkami, ponieważ kierowcy parkują gdzie się da, aby uniknąć wydatku. Zaznaczyła też, że w żaden sposób nie poinformowano, o planie pobierania opłat już na kilka dni przed 1.11.

Na miejsce pojechał reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter. - Rzeczywiście, za pozostawienie samochodu osobowego na parkingu zapłacimy 8 zł, dostawczego 16 zł - mówi.

Dodaje, że kierowcy opłaty chcą uniknąć i samochody zostawiają, gdzie tylko mogą - na pasie zieleni, zatoczkach, a nawet wzdłuż ścieżki rowerowej.

Lepiej autobusem

Jak ustalił tvnwarszawa.pl, opłata nakładana jest od kilku lat, a władze cmentarza chcą w ten sposób zachęcić warszawiaków do korzystania z komunikacji miejskiej. Na stołeczne cmentarze w okresie Wszystkich Świętych dowozić będzie 29 specjalnych linii cmentarnych.

Problem z parkingiem przy cmentarzu

kz/mś

Czytaj także: