Park nad obwodnicą. Porozumienia brak, ale są pieniądze

Tak ma wyglądać park (fragment filmu dzielnicy)
Źródło: urząd dzielnicy
Na wirtualny spacer po alejkach parku nad ursynowskim odcinkiem Południowej Obwodnicy Warszawy dzielnica zaprosiła nas rok temu, ale porozumienie z inwestorem wciąż nie zostało podpisane. Mimo to, radni Warszawy postanowili wpisać pierwsze 10 milionów złotych na tę inwestycję w Wieloletniej Prognozie Finansowej.

Decyzja zapadła podczas czwartkowej sesji rady miasta.

Budowa Południowej Obwodnicy Warszawy rozpoczęła się w tym roku. Na terenie Ursynowa, na odcinku około 2,3 km, ekspresowa trasa przebiegać będzie w tunelu pod ulicą Płaskowickiej. Firma Astaldi, wykonawca tego odcinka obwodnicy, ma czas na jego ukończenie i oddanie do użytkowania do trzeciego kwartału 2020 roku.

O tym, co będzie nad tunelem, zdecydowali mieszkańcy. Dzielnica zorganizowała specjalne konsultacje, podczas których ursynowianie opowiedzieli się za parkiem.

Do sfinalizowania inwestycji potrzebne są jednak projekt i umowa z GDDKiA, których rok po konsultacjach wciąż nie ma.

Brak szczegółów

Małgorzata Tarnowska, rzeczniczka GDDKiA potwierdza co prawda, że w kwietniu wpłynęła do dyrekcji prośba o oszacowanie kosztów inwestycji, ale dokumentacja i projekt parku były za mało szczegółowe.

- Nie uwzględniono infrastruktury, organizacji ruchu, warunków, uzgodnień. W dokumentach nie było informacji po której stronie stoi finansowanie inwestycji. Brakowało informacji o planach i terminach, co jest niezbędne do zmian na kontrakcie - powiedziała w rozmowie z tvnwarszawa.pl Małgorzata Tarnowska. Dodała, że GDDKiA o konieczności dostarczenia szczegółowej dokumentacji poinformowała miasto. Bo inwestycja GDDKiA nie zakłada realizacji parku nad tunelem. Zgodnie z zawartym kontraktem zadaniem wykonawcy jest jedynie odtworzenie stanu istniejącego. Za budowę parku miałoby wiec zapłacić miasto, inwestycja nie jest wpisana do budżetu. - Dzielnica nie wystąpiła do miasta o finansowanie - informowała nas na początku tygodnia Agnieszka Kłąb, rzeczniczka ratusza.

Temat wrócił na sesji

Jednak w czwartek burmistrz Ursynowa Robert Kempa (PO) przekonywał nas, że jest szansa na pieniądze.- Na środowej komisji na moją prośbę radna Ewa Janczar (PO) zaproponowała do budżetu miasta inwestycję pod nazwą "zagospodarowanie terenu nam POW" - mówi.

Dodaje, że chodzi o 10 mln złotych, a radni przychylili się do propozycji radnej. - Wprowadzenie tej kwoty pozwoli, żeby racjonalnie wydać pieniądze podatników. Nie chcielibyśmy, żeby było tak, że Astaldi za 3 miliony odda nam teren, a my za chwile go rozkopiemy i wybudujemy park. Chcemy, żeby wykonawca zrezygnował z częściowych prac, a w zamian wykonał nam pewne elementy, na przykład nasypy ziemne. Żeby oddali nam teren z pewnymi elementami projektowymi parku - przekonuje Kempa.

Burmistrz Ursynowa planuje, że budowa parku ruszy zgodnie z planem - w 2021 roku. - Jestem przekonany, że będzie to wizytówka miasta - chwali się burmistrz.

Tak ma wyglądać park

kz/pm/b

Czytaj także: