Opukują nawierzchnię "specjalnymi" młotkami

Na czym polegają prace?
Źródło: TVN24
W czwartek ruszyła naprawa pasa startowego w Modlinie. Do akcji wkroczyli pracownicy wyposażeni w... młotki, którzy stukali nimi w nawierzchnię pasa. - Wszystko po to, żeby przygotować miejsca, które będą wymagały naprawy - tłumaczą przedstawiciele portu lotniczego.

- Prace może są mało widowiskowe. Można zobaczyć na drodze panów, którzy opukują specjalnymi młotkami nawierzchnię, która wzbudza ich niepokój - opowiada Edyta Mikołajczyk, doradca zarządu Lotniska Warszawa-Modlin. - Wszystko po to, żeby przygotować miejsca, które będą wymagały naprawy. Gdy wszystkie będą ujawnione, będzie można przystąpić do wypełniania ich specjalną żywicą - dodaje.

Internauci rozbawieni

Tymczasem widok pracowników z młotkami na pasie startowym wywołał lawinę prześmiewczych komentarzy. Na profilu lotniska na portalu społecznościowym Facebook internauci nie szczędzą złośliwości pod adresem władz portu.

"Nic na siłę, wszystko młotkiem Waldziu", "Hahaha, z młotkami naprawiają pas", "No pewnie, że ogarnięte, przyszedł Pan Rysio stuknął młotkiem i lotnisko naprawione" - czytamy pod zdjęciami z dzisiejszych prac.

Loty bez jednego progu?

Jak informują władze lotniska, prace przy pierwszym progu mają zakończyć się 3 stycznia. Dzień później zostanie on zgłoszony do odbiorów przez Urząd Lotnictwa Cywilnego i nadzór budowlany.

4 stycznia mają pojawić się informacje o postępie prac i dalszym harmonogramie napraw.

- Jesteśmy przekonani, że jeżeli naprawa zachodniego progu będzie dobra i bezpieczna dla samolotów, to pozwoli na uruchomienie lotniska dla samolotów komunikacyjnych - zapowiada Mikołajczyk.

Teraz przez awaryjne skrócenie na dwóch krańcach pasa startowego nie mogą na nim lądować duże maszyny. Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał w sobotę decyzję o zamknięciu dwóch progów - 08 i 26 - czyli betonowych odcinków, po 500 m każdy, na początku i końcu pasa startowego (w sumie 1000 m). Droga startowa skróciła się do 1500 m, z tego powodu port może obsługiwać jedynie samoloty, którym do lądowania wystarczy ta długość. Samoloty komunikacyjne kodu C, takie jak Airbus A320 lub Boeing 737, nie mogą wykonywać operacji lotniczych na tak skróconej drodze startowej.

Na razie loty są przekierowywane na inne lotniska, przede wszystkim na Lotnisko Chopina w Warszawie. Tam zdecydował się przenieść swoje loty irlandzki Ryanair (do 8 stycznia), a już wcześniej także Wizz Air (do 6 stycznia).

Jak informują Koleje Mazowieckie, zawieszone zostało funkcjonowanie autobusów dowozowych ze stacji kolejowej PKP Modlin oraz punktu informacyjnego na hali przylotów do odwołania.

Bieżące informacje o rejsach dostępne są na stronie internetowej: www.modlinairport.pl oraz w punkcie Informacji Lotniskowej, pod numerem tel.: 22 346 43 60 i 22 346 43 61.

Ustalą przyczyny

Kłopoty lotniska zaczęły się w sobotę, kiedy wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego cofnął pozwolenie na użytkowanie kilometrowego odcinka betonowej części pasa startowego. Powodem są liczne ubytki w nawierzchni. – Jeżeli chodzi o przyczyny, to będą musieli wypowiedzieć się eksperci. Będzie to też przedmiotem badań – zapewnia Mikołajczyk.CZYTAJ WIĘCEJ O REMONCIE CZĘŚCI PASA

ran/par

Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał w sobotę decyzję o zamknięciu dwóch progów - 08 i 26 - czyli betonowych odcinków, po 500 m każdy, na początku i końcu pasa startowego (w sumie 1000 m). Droga startowa skróciła się do 1500 m, z tego powodu port może obsługiwać jedynie samoloty, którym do lądowania wystarczy ta długość. Samoloty komunikacyjne kodu C, takie jak Airbus A320 lub Boeing 737, nie mogą wykonywać operacji lotniczych na tak skróconej drodze startowej. Samoloty pasażerskie przekierowano na warszawskie lotnisko Chopina.

Czytaj także: