W każdą środę o godz. 22 pod pomnikiem Mikołaja Kopernika zbiera się grupa kolarzy uzbrojonych w kaski i w rowery na cienkich kołach. Po co? Aby wspólnie trenować. W końcu w grupie raźniej - łatwiej się motywować, wspierać, dopingować i trudniej się po prostu ot tak poddać.
Co tydzień - w każdą środę o godz. 22 - grupa kolarzy zbiera się pod pomnikiem Mikołaja Kopernika by przejechać tzw. Pętlę Kopernika. Ten odcinek liczący 3 km mężczyźni pokonują minimum 10-krotnie, a kobiety - 8-krotnie. Ale to nie wszystko. Kolarze spotykają się także w soboty na "dłuższe pojazdówki". To 100-150 kilometrów. Czas przejazdu? Od godz. 22 do około 3 w nocy.
Po co nocą?
Jak ćwiczyć podjazdy w centrum miasta? - Ruch jest po godz. 22 trochę mniejszy i dzięki temu każdy może fajnie trenować w środku miasta - wyjaśnił Dawid Budziński, członek grupy. Okazuje się, że to możliwe. - To jest miejsce na którym trenujemy kolarstwo szosowe i MTB (górskie - przyp. red.). Część się ściga, część po prostu "kręci kółka" - wyjaśniał w programie "Dwa koła" Dawid Budziński, członek grupy.
Męcząca trasa
Grupa rusza spod pomnika Kopernika. Jedzie Krakowskim Przedmieściem, ul. Karową w dół i wpada na ul. Browarną skąd każdy podejmuje się trudnego wjazdu ulicą Oboźną. Gdy uda się pokonać skarpę, kolarze zjeżdżają Dynasami do Tamki i tam czeka ich kolejny podjazd. Na rondzie skręcają w prawo, następnie na kolejnym - w lewo. Następnie Nowym Światem wracają do pomnika Kopernika.
CZYTAJ TEŻ NA TVN METEO ACTIVEstella/kka