Nowe gatunki w nadwiślańskiej dżungli. Czyta Krystyna Czubówna

"Z kamerą wśród śmieci""
Źródło: Urząd Miasta
Kiepówka plamista, butlodziób szmaragdowy czy rurogłów prążkowany - to nowe gatunki "zwierząt", które spotkamy nad Wisłą. - Nie śnił o nich nawet Bear Grylls - mówią twórcy filmu "Z kamerą wśród śmieci".

Wydawać by się mogło, że u brzegów Wisły spotkamy co najwyżej bobra, jaskółkę czy gatunki ryb. Ale twórcy filmu "Z kamerą wśród śmieci" przekonują, że na nadwiślańskich łęgach, słusznie porównywanych do amazońskiej dżungli, natkniemy się też na całkiem nowe, nieznane wcześniej gatunki.

Są one bohaterami filmu, który ma przestrzegać przed zaśmiecaniem brzegów Wisły i miał premierę we wtorek. "Robotę robią" nie tylko zabawne zdjęcia, ale też głos niezastąpionej Krystyny Czubówny, która czyta tekst.

Chodzi o śmieci

- Film wspiera kampanię realizowaną na zlecenie miasta. Akcja ma na celu edukację na temat zachowania czystości nad Wisłą. Łukasz Izert zainspirował się popularnym w latach osiemdziesiątych programem przyrodniczym „Z kamerą wśród zwierząt” autorstwa Antoniego i Hanny Gucwińskich - tłumaczy Agata Zambrowicz, organizatora przedsięwzięcia.

Okazy, które obejrzymy, to w rzeczywistości śmieci pozostawione nad rzeką przez warszawiaków. Są animowane tak, by przypominały dzikie zwierzęta.

Produkcja trwała kilka miesięcy. - Film wykonany jest w technice animacji poklatkowej, połączonej z nagraniami wideo. Został w całości nakręcony w Warszawie. Na potrzeby projektu skomponowano oryginalną ścieżkę dźwiękową - czytamy w komunikacie prasowym "Dzielnicy Wisła".

"Z kamerą wśród śmieci""

kz/r

Czytaj także: