- Ten minimalizm jest adekwatny do usług oferowanych przez dworzec i PKP. Miejmy nadzieję, że przyniesie im również tak minimalne zyski - komentuje nowe logo dworca internauta o nicku minimalizm.
W podobnym tonie wypowiada się internauta pasażer: - Gniot jakiego dawno nie było. Ale trzeba przyznać, że odzwierciedla kondycję kolei i standardy miejskich urzędników.
Innego zdania jest antymoher, który uważa, że to był dobry wybór. - Moim zdaniem jest bardzo dobre. Komisja dokonała dobrego wyboru. Gratuluję.
Zgadza się z nim internautka Agnieszka, która ceni w nowym logo prostotę: - Prosta forma, czytelna, fajnie. Tło mogłoby mieć jakiś inny kolor, ale i tak jest ok. Najprostsze rozwiązania są najlepsze.
Liczne skojarzenia
Logo Dworca Centralnego budzi wśród komentujących je internautów różne skojarzenia.
Zdaniem jest to "kot z zamkniętymi oczami".
nie widzi w nim nic nadzwyczajnego: - Jeśli za kreskę z kółkiem płacą 50000 PLN to ja zmieniam zawód. Kojarzy mi się ... no właśnie z niczym.
Vpw pyta, czy "to jest Zero nawleczone na sznurek", a Paweł porównuje je do logo sieci Społem i w jego oczach to porównanie nie wypada dobrze dla Dworca Centralnego. - To już logo Społem ma więcej życia w sobie - pisze.
Logo za 50 tysięcy zł
Logo wyłoniono w konkursie, na który wpłynęło 250 pozycji z całej Polski. Zwyciężyły młode designerki – Aneta Lewandowska i Joanna Fidler-Wieruszewska, które są studentkami V roku Wydziału Grafiki warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Otrzymały 50 tysięcy złotych.
ij/mz
Źródło zdjęcia głównego: fot. PKP