Przez pół roku do komendy przy ulicy Grenadierów wpłynęło kilka zawiadomień, które dotyczyły doprowadzania kobiet do poddawania się innym czynnościom seksualnym. Zeznania pokrzywdzonych kobiet były bardzo zbliżone. Wiele wskazywało na to, że za każdym razem sprawcą była ta sama osoba.
Swoje ofiary zaczepiała na ulicy. Były to przypadkowo spotkane młode kobiety. Każdą z nich mężczyzna na początek pytał: "Która jest godzina?".
Przyznał się, trafił do aresztu
Sprawą zajęli się kryminalni. Zbierali informacje i przez cały czas próbowali ustalić tożsamość sprawcy. Ich praca przyniosła efekty. Policjanci dotarli do 29-letniego Patryka R. Mężczyzna w zasadzie od razu przyznał się do winy - informuje KSP.
Usłyszał 4 zarzuty. Sąd zdecydował o tymczasowym jego aresztowaniu.
KSP//mz