Jeszcze nie skończyły studiów, a już zaczynają karierę w lokalnej polityce. Gośćmi "Witaj Warszawo!" były najmłodsze stołeczne radne.
Aleksandra Gajewska jest najmłodsza w Radzie Warszawy - ma 21 lat. Blanka Zienkiewicz, najmłodsza radna Woli jest o rok młodsza. Obie startowały z list Platformy Obywatelskiej. Skąd wzięły się w polityce?
- Zawsze byłam osobą aktywną i chciałam podejmować działania. A polityka zawsze była w kręgu moich zainteresowań - tłumaczy Gajewska. Na dobre wciągnęła się w politykę pracując przy kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego. - Poczułam, że to jest to, co chcę robić - podkreśla.
- Interesowałam się polityką już w klasie maturalnej, nie przypadkiem wybrałam kierunek studiów - politologię. Dla tak młodej osoby samorząd jest dobrym miejscem, by zacząć - mówi z kolei Zienkiewicz.
Chodziły od drzwi do drzwi
Obie zgodnie przyznają, że zdobycie mandatu w pierwszych wyborach, w których wystartowały to duża niespodzianka. - Chodziłam od drzwi do drzwi, po kilka godzin dziennie - opowiada o swojej kampanii Zienkiewicz.
- Kontakt z wyborcami daje rozeznanie w tym, czego ludzie od nas oczekują - dodaje Gajewska.
Co planują młode radne? Gajewska startowała z Białołęki, gdzie mieszka. Chce walczyć o budowę przedszkoli i żłobków w tej dzielnicy. - Mamy Euro, jesteśmy w drugim etapie konkursu na Europejską Stolicę Kultury. Musimy wykorzystać tę szansę i ten potencjał - mówi Gajewska.
- Na Woli, szczególnie na dużych osiedlach potrzebne są świetlice, które pozwolą znaleźć młodzieży zajęcie - tłumaczy z kolei Zienkiewicz.
roody