Kopia dokumentacji dotyczącej Pałacu Saskiego została w piątek przekazana przez szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka podsekretarzowi stanu w Kancelarii Prezydenta Wojciechowi Kolarskiemu. To między innymi plany modernizacji Pałacu z lat 1923-1933 i przedwojenne fotografie.
Jak przypomniał podczas uroczystości minister obrony narodowej, przed II wojną światową Pałac Saski był siedzibą Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
- Zachowały się dokumenty. To dokumentacja przebudowy Pałacu Saskiego na potrzeby Sztabu Generalnego. Ta dokumentacja sporządzona w 1923 roku, potem aktualizowana, stanowić będzie podstawę do przygotowania projektu odbudowy Pałacu Saskiego - powiedział Błaszczak.
"Bardzo ważna idea"
Przypomniał, że "po raz pierwszy na temat odbudowy Pałacu Saskiego mówił świętej pamięci prezydent Lech Kaczyński, kiedy był prezydentem Warszawy". - Do tego projektu wrócił prezydent RP Andrzej Duda, kiedy to 11 listopada na placu marszałka Piłsudskiego przy Grobie Nieznanego Żołnierza (...) podniósł sprawę odbudowy Pałacu Saskiego - dodał.
W ocenie szefa MON jest, to "bardzo ważna idea szczególnie w roku 100-lecia odzyskania niepodległości". - W ten sposób tworzymy most łączący dzisiejszą Polskę z Polską, która sto lat temu odzyskała niepodległość – wyjaśnił Błaszczak.
Podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta zaznaczył, że "najnowsze rozdziały historii idei odbudowy Pałacu Saskiego to wrzesień tego roku i posiedzenie Komitetu Narodowych Obchodów Setnej Rocznicy Odzyskania Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej i dyskusja, która została zapoczątkowana przez pana prezydenta".
Poinformował również, że "12 grudnia na posiedzeniu Komitetu Narodowych Obchodów Setnej Rocznicy Odzyskania Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej te dokumenty zostaną raz jeszcze zaprezentowane i wtedy będzie mieć miejsce dyskusja podsumowująca dotychczasowe prace toczące się w sprawie odbudowy Pałacu Saskiego".
Jak przypomniał, komitet ten "to instytucja powołana ustawą w celu uczczenia 100-lecia odzyskania niepodległości, która składa się z przedstawicieli władz RP i szerokiego spektrum polskiego społeczeństwa - tam zasiadają przedstawiciele samorządu, organizacji, instytucji ogólnopolskich".
Są "pełne plany"
Uczestnicząca w uroczystości wiceminister kultury, Generalna Konserwator Zabytków prof. Magdalena Gawin podkreśliła, że "nie przez przypadek bierze w niej udział". - Moja obecność tutaj jest motywowana tym, że chcieliśmy wszystkim pokazać, że wbrew temu co rozpowszechniano w sieci, mamy pełne plany Pałacu Saskiego z lat międzywojennych, które możemy zaobserwować tutaj. Pałac Saski ze względu na doktrynę konserwatorską właśnie może być odbudowany dokładnie na planach - powiedziała.
Jak zaznaczyła, w przekazanej dokumentacji znajdują się wszystkie rzuty, wszystkie elewacje. - Można odtworzyć także podział wnętrz. Można po prostu pięknie odtworzyć Pałac Saski. To jest ważne, dlatego że do dzisiejszego dnia jeszcze są wysuwane argumenty, że odbudowa zabytków jest niemożliwa. Powołuje się tutaj na Kartę Wenecką. Otóż chciałam powiedzieć, że w 2018 r. na 42. sesji UNESCO została przyjęta Rekomendacja Warszawska, która mówi o tym, że zabytki zniszczone na skutek konfliktu zbrojnego mogą być odbudowane – mówiła Gawin.
- Żyjemy w mieście Warszawie. Gdybyśmy nie odbudowywali zabytków nie mielibyśmy Zamku Królewskiego, Rynku Starego Miasta, Zamku Ujazdowskiego. Te zabytki zostały zniszczone na skutek konfliktu zbrojnego, możemy je odbudować. Ważne jest, żeby były oddane z pełnym detalem, żeby były odbudowane na planach takich, jakie widzimy tutaj. Bardzo się cieszę widząc tą wspaniałą dokumentację. Dodam, że jest jej znacznie więcej. Jej część znaleźliśmy w zbiorach Narodowego Instytutu Dziedzictwa – dodała.
Wśród dokumentacji Pałacu Saskiego, której oryginały znajdują się w WBH jest m.in. plan Placu Saskiego z lat 20. XX w., rzut poziomy Placu i jego plan sytuacyjny z zaznaczonym Pałacem. To również fotografie z defilady na 11 listopada odbywającej się na Placu Saskim, kolumnady Pałacu, plan jego przyziemia oraz fotografie Pałacu Saskiego z lat 20. XX w.
PAP/kz/ran