Pod koniec 2018 roku przy Korzona powstanie budynek z 64 mieszkaniami. Miasto będzie je wynajmować tym mieszkańcom, którzy przekraczają kryterium dochodowe i nie mogą starać się o mieszkanie komunalne. Koszt inwestycji to 12 mln złotych.
Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała na konferencji w stołecznym ratuszu, że miasto cały czas poszukuje nowych rozwiązań dotyczących mieszkań dla mniej zamożnych osób.
- TBS będzie budował mieszkania, natomiast my będziemy wynajmować je jako mieszkania komunalne tym wszystkim, którzy przekraczają dochód, który jest granicą dla otrzymania mieszkania komunalnego - powiedziała prezydent.
Inna "forma podejścia"
Jak zaznaczyła, jest to inna "forma podejścia" w porównaniu z klasycznymi mieszkaniami komunalnymi i TBS-ami. - To jest taka próba mariażu budowy mieszkań komunalnych jednocześnie w formie TBS-u - podkreśliła Gronkiewicz-Waltz.
Zgodnie z zapowiedziami jeden z pierwszych budynków powstających z myślą o osobach, które nie kwalifikują się do otrzymania mieszkania komunalnego, ma powstać do końca października 2018 roku na Targówku przy Korzona. Umowę na jego budowę podpisali: prezes zarządu TBS Warszawa Północ Małgorzata Mazur i prezes zarządu firmy Dorbud SA Tomasz Tworek. Koszt całego przedsięwzięcia to 12 mln zł, w tym 10,67 mln zł wartość umowy z wykonawcą.
45 mieszkań zostanie przeznaczonych na wynajem dla mieszkańców, którzy przekraczają kryterium dochodowe o nie więcej niż 10 procent. Te mieszkania warszawiacy będą wynajmować bezpośrednio od miasta. Pozostałe 19 lokali TBS Warszawa Północ wynajmie osobom wskazanym przez stołeczny ratusz - zgodnie z założeniami programu Mieszkania2030. Będą to warszawiacy, którzy przekraczają kryterium dochodowe do otrzymania mieszkania komunalnego o od 10 do 40 procent.
TBS należy do miasta
Wiceprezydent stolicy Michał Olszewski wyjaśnił, że miasto jest 100-procentowym właścicielem dwóch spółek TBS. - Po raz pierwszy decydujemy się na taką formułę, w której miejska spółka jest nie tylko inwestorem na swoją rzecz, nie tylko realizuje mieszkania na rzecz potencjalnych klientów, którzy będą najemcami mieszkań bezpośrednio od spółki, ale również korzystamy z pewnego rozwiązania, które jest możliwe dzięki zmianom w ustawie z 2015 roku, czyli możliwość podnajmowania mieszkań na cele, które są naszymi celami komunalnymi - powiedział Olszewski. Dodał, że do mieszkań przy Korzona w pierwszej kolejności będą kierowane osoby, które chcą "dokonywać zamiany zasobu komunalnego". - Stać je na lekko wyższy czynsz, natomiast chcą poprawić swój standard zamieszkiwania - wyjaśnił Olszewski.
Ponad 260 mln zł na mieszkania
Jak zaznaczył, w niektórych wypadkach nowa formuła wynajmu będzie polegała na tym, że miasto będzie wynajmowało od spółki mieszkania płacąc czynsz, jaki płaciłby normalny najemca.
- Natomiast my będziemy wynajmowali naszym najemcom za tę cenę, która wynika z naszych uchwał, czyli będziemy pokrywali prawdopodobnie różnicę, która będzie powstawała z czynszu, który jest nieco wyższy w spółce TBS względem czynszu, który jest tzw. czynszem komunalnym - podkreślił wiceprezydent. Zapowiedział, że pierwsze osoby będą kierowane przez miasto do budynku przy Korzona prawdopodobnie na przełomie 2018 i 2019 roku.Na 2017 rok ratusz przeznaczył na miejskie mieszkania łącznie 264,3 mln zł, w tym m.in. 66,4 mln zł na modernizacje i przyłączenie budynków do centralnego ogrzewania (z czego 50,6 mln zł w obszarze rewitalizacji), 109,6 mln zł na naprawy i remonty mieszkań, 42,3 mln zł na budownictwo prowadzone przez dzielnice oraz 46 mln zł na inwestycje mieszkaniowe Towarzystw Budownictwa Społecznego. w ramach programu Mieszkania 2030 władze stolicy planują powiększenie miejskiego zasobu o 15 tys. mieszkań. Obecnie w stolicy jest blisko 85 tys. mieszkań miejskich (w tym 2,6 tys. zrealizowanych przez Towarzystwa Budownictwa Społecznego).
PAP/skw/pm