Miasto i rząd zakładają muzeum. Ale eksponatów nie mają

[object Object]
Rozebrane wystawy w Muzeum TechnikiArtur Węgrzynowicz, montaż Marcin Chłopaś/tvnwarszawa.pl
wideo 2/2

Dalej nie wiadomo, co się stanie z kolekcją z Muzeum Techniki i Przemysłu, które od 1 czerwca ma zostać przemianowane na Narodowe Centrum Techniki. Obecny właściciel eksponatów - Naczelna Organizacja Techniczna - twierdzi, że nikt z nim na ten temat nie rozmawia.

Za nieco ponad tydzień ma zacząć działać Narodowe Muzeum Techniki w Warszawie. Ale wciąż brakuje kluczowego porozumienia. Trzej założyciele nowej placówki: resort kultury, resort nauki i stołeczny ratusz nie dogadały się w sprawie kolekcji muzeum z Naczelną Organizacją Techniczną. A to do niej należy kolekcja. NOT nie ukrywa, że czuje się pominięta.

11 maja Rada Warszawy podjęła uchwałę w sprawie utworzenia i prowadzenia nowej placówki. Zarząd NOT - w wydanym 22 maja oświadczeniu - informuje, że było to zaskoczeniem, bo przygotowanie uchwały i projektu umowy o utworzeniu placówki nie poprzedziły rozmowy z instytucją, do której należą eksponaty muzealne.

Czują się zlekceważeni

"Jest to lekceważenie dużej organizacji społecznej, w której działa około 100 tysięcy polskich inżynierów i techników. Organizacja ta kultywuje tradycje sięgające rozbiorów i ma duże zasługi dla kraju, jego nauki, techniki i gospodarki" - czytamy w oświadczeniu zarządu NOT.

W uchwale przyjętej przez radę Warszawy NOT nie figuruje jako współorganizator nowego muzeum. Mowa jest za to o przekazaniu na rzecz powstającej placówki pomieszczeń, dotąd zajmowanych przez Muzeum Techniki i Przemysłu NOT. Dalej, że miasto przekaże NMT kolekcję, którą nabędzie od Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych – Naczelnej Organizacji Technicznej. Na jakich zasadach dojedzie do przejęcia? Nie wiadomo.

Stołeczny ratusz na razie czeka na wejście w życie podjętej przez samorządowców uchwały.

- Termin mija w tym tygodniu. Na środę mamy zaplanowane w tej sprawie spotkanie z przedstawicielami ministerstwa kultury oraz dyrekcji Muzeum Techniki i Przemysłu – mówi Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.

Dyrektor przyjdzie do pracy

Jak będzie wyglądała ta najbliższa przyszłość placówki, nie wiedzą także jej władze.

- Na razie pewne jest, że ja przychodzę 1 czerwca do pracy. Nie mamy informacji o dalszym zatrudnieniu załogi w nowej placówce – mówi Piotr Mady dyrektor Muzeum Techniki i Przemysłu. Po szczegóły odsyła nas do NOT.

Zarząd Naczelnej Organizacji Technicznej w swoim oświadczeniu podkreśla, że w negocjacjach z resortem kultury zawsze wyrażał się o Muzeum Techniki jako o całości - włączając eksponaty, pracowników i ruchomości. Zarzuca ministerstwu przeciąganie rozmów po to, aby na ich końcu nie zgodzić się na przejęcie około 60-osobowej załogi placówki.

"Na początku 2017 roku FSNT-NOT zaproponowała, aby MKiD odkupiło zbiory MTiP za część ich wartości tj. jedynie za sumę pokrywającą zadłużenie Muzeum, obejmujące czynsz wobec PKiN, zobowiązania wobec pracowników, ZUS i Urzędu Skarbowego. Na pismo z tą propozycją nie otrzymaliśmy oficjalnej odpowiedzi. Jedynie w rozmowach stwierdzono, iż jest to niemożliwe" – czytamy w oświadczeniu zarządu NOT.

Minister zobowiązań nie przejmie

Ministerstwo kultury za obecną sytuację finansową muzeum obarcza właściciela zbiorów, czyli NOT. Jeszcze w lutym wydało oświadczenie w tej sprawie informując, że nie może przejąć zadłużenia innego podmiotu.

Mimo to NOT cały czas mówi o gotowości do negocjacji. - Naszą rolą 
i naszym kolejnym obowiązkiem jest poszukiwanie rozwiązań trudnego położenia Muzeum, ale wyłącznie w warunkach życzliwego dialogu, a nie działań represyjnych. Taki dialog deklarujemy i chcemy usiąść do rozmów – podsumowuje NOT w swoim oświadczeniu.

Czy do nich dojdzie? Nie wiadomo. Do czasu publikacji naszego artykułu resort kultury nie odpowiedział na zadane przez nas w tej sprawie pytania.

Finansowe problemy muzeum

Największa placówka muzealnictwa technicznego w Polsce, Muzeum Techniki i Przemysłu, od lat boryka się z problemami finansowymi. W czerwcu 2016 roku zarząd Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie, gdzie mieści się muzeum, wypowiedział umowę najmu. Powodem było zadłużenie placówki, na które złożyły się między innymi zaległości w opłatach za czynsz.

Na początku listopada ubiegłego roku odbyła się pikieta pracowników muzeum pod hasłem "Oddamy muzeum w bardzo dobre ręce". Przekonywali oni, że w przypadku likwidacji placówki, na bruku może znaleźć się 15 tysięcy eksponatów – dorobek polskiej i światowej techniki.

Do ubiegłego roku Naczelna Organizacja Techniczna, która prowadzi Muzeum Techniki, dostawała dorocznie środki z ministerstwa nauki na działalność upowszechniającą naukę. Pieniądze przyznawano na podstawie złożonego wniosku. Wniosek NOT złożyła także w 2016 roku - wystąpiła o wsparcie w wysokości 5 milionów złotych. Jednak wniosek nie uzyskał pozytywnej opinii zespołu ekspertów, co przełożyło się na brak wsparcia dla placówki.

Muzeum Techniki i Przemysłu NOT rozpoczęło działalność w 1955 roku, kontynuując prace przedwojennego Muzeum Przemysłu i Techniki.

skw/mś

Pozostałe wiadomości

Policyjną kontrolą zakończyła się podróż 36-letniego mieszkańca Lublina. Mężczyzna pędził trasą S17 z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowała z nim dwójka małych dzieci. Kierowca został ukarany mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych i 15 punktami karnymi.

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Jechał trasą ekspresową z prędkością 215 kilometrów na godzinę. Podróżowały z nim dzieci

Źródło:
PAP

Pod Pomiechówkiem znaleziono 17 monet. Pochodzą z XVI i XVII wieku z terenów Saksonii, Brandenburgii i Niderlandów. Ich wartość to około pół miliona złotych - oceniają znalazcy. - To jest chyba jeden z największych tego typu skarbów odkrytych do tej pory w Polsce - komentuje archeolog Piotr Duda.

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Szukali rzymskiej drogi, znaleźli stare monety warte pół miliona złotych

Źródło:
PAP

Dwa samochody zderzyły się na skrzyżowaniu alei Wilanowskiej i Doliny Służewieckiej. Trzy osoby trafiły do szpitali.

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Trzy osoby w szpitalu po zderzeniu dwóch aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na stacji Natolin doszło do wypadku z udziałem pasażerki, a w pociągu na Stokłosach pasażer złamał biodro. Były utrudnienia, metro nie kursowało na ursynowskim odcinku.

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Dwa wypadki na pierwszej linii metra

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Autobus linii 317 blokował ulicę Wiertniczą na wysokości pętli. Przyczyną był błąd kierowcy. Były utrudnienia.

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Autobus stanął w poprzek ulicy, kilka kilometrów korka

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Wiertniczej policja zatrzymała 54-letniego kierowcę. Mężczyzna wiózł busem do szkoły ośmioro dzieci. Okazało się, że jest pijany, wydmuchał dwa promile. Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna ten był zatrudniony w firmie dowożącej dzieci do szkoły.

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Wiózł ośmiu uczniów do szkoły, miał dwa promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

41-letni kierowca audi został dwukrotnie zatrzymany w ciągu kilku godzin. Okazało się, że za kierownicę nie powinien wsiadać. Miał zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo podczas drugiego "spotkania" z policjantami był pod wpływem środków odurzających.

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Miał zakaz prowadzenia auta, policja zatrzymała go dwa razy w ciągu czterech godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

80-letnia mieszkanka Konstancina-Jeziorny podczas zakupów straciła portfel. Dzięki nagraniom kamer monitoringu udało się zatrzymać podejrzaną. Jak podała policja, 60-latka była notowana za kradzieże.

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

80-latka okradziona w sklepie. Kradzież portfela nagrał monitoring

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest już wstępne podsumowanie 50. kwesty na Starych Powązkach. W tym roku udało się zebrać ponad ćwierć miliona złotych. Jednak licznik jeszcze się nie zatrzymał. W internecie zbiórka na rzecz ratowania zabytkowych nagrobków jeszcze trwa.

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Kwesta na Starych Powązkach. Zebrano ćwierć miliona złotych. A to jeszcze nie koniec

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Kardynał Kazimierz Nycz nie jest już arcybiskupem metropolitą warszawskim. Papież Franciszek mianował na to stanowisko dotychczasowego metropolitę katowickiego Adriana Józefa Galbasa.

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Papież przyjął rezygnację kardynała Nycza

Źródło:
tvnwarszawa.pl. episkopat.pl, archidiecezjakatowicka.pl

Wypadek na drodze krajowej numer siedem w Dziekanowie Leśnym. Po zderzeniu auta osobowego z ciężarówką ranne zostało dziecko. Trasa jest zablokowana w kierunku Warszawy.

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Zderzenie auta z ciężarówką, ranne dziecko

Źródło:
tvnwarszawa.pl

30-latek z Płońska (Mazowieckie) został obrabowany w swoim domu. Zamaskowani mężczyźni weszli do środka po wybiciu szyby w drzwiach wejściowych, rozpylili duszący gaz i ukradli laptopa. Zatrzymano czterech podejrzanych.

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

W maskach włamali się do domu, rozpylili gaz i ukradli laptopa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy rozszerzyli strefę płatnego parkowania niestrzeżonego o Saską Kępę i Kamionek. Zmiany w parkowaniu obowiązują od poniedziałku, 4 listopada. Do parkowania w strefie uprawniają dwa rodzaje abonamentu: rejonowy i obszarowy.

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Od dziś strefa płatnego parkowania jest większa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

230 lat temu wojska imperium rosyjskiego dokonały rzezi ludności warszawskiej Pragi. Był to jeden z ostatnich epizodów insurekcji kościuszkowskiej 1794 roku. Caryca Katarzyna II była zachwycona barbarzyństwem generała Aleksandra Suworowa.

Ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi

Ulice i place były zasłane ciałami zabitych, a Wisła czerwona od krwi

Źródło:
PAP

W poniedziałek, 4 listopada, zostaną wprowadzone zmiany w ruchu na ulicach: Sienkiewicza, Głębockiej i Sokołowskiej. Ponadto kolejarze zamkną ulicę Tunelową.

Od poniedziałku utrudnienia w kilku dzielnicach w związku z pracami drogowymi

Od poniedziałku utrudnienia w kilku dzielnicach w związku z pracami drogowymi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poseł PiS Antoni Macierewicz miał złamać szereg przepisów drogowych podczas "rajdu" po centrum Warszawy. Polityk pytany o sprawę w Telewizji Republika stwierdził, że rozmawiał przez telefon, kiedy samochód stał, a nie podczas jego prowadzenia. Podkreślił, że jest do dyspozycji organów prowadzących czynności. Nie odniósł się jednak do innych sytuacji udokumentowanych przez media - np. do wyprzedzania na przejściu dla pieszych lub jazdy po buspasie.

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Antoni Macierewicz tłumaczy się z elementu "rajdu" po Warszawie. "Samochód wtedy stał"

Źródło:
PAP

Kierowca samochodu osobowego zderzył się z łosiem, który wbiegł na drogę krajową nr 48 pod Białobrzegami. Pojazd wjechał w drzewo. Na szczęście podróżującym autem nic się nie stało. Zwierzę nie przeżyło wypadku. Policja apeluje o ostrożność.

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

"Zderzył się z łosiem, potem uderzył w drzewo"

Źródło:
PAP

Polka i dwoje Ukraińców usłyszało zarzuty związane z handlem ludźmi i zmuszaniem pięciu obywateli Kolumbii do niewolniczej pracy w zakładzie mięsnym w Radomiu. Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała do miejscowego sądu – poinformował p.o. prokuratora rejonowego w Radomiu Cezary Ołtarzewski.

"Zmuszali do niewolniczej pracy". Jest akt oskarżenia

"Zmuszali do niewolniczej pracy". Jest akt oskarżenia

Źródło:
PAP

Gepardzica Wilma z warszawskiego zoo zamelduje się w Grecji. Spędzi tam emeryturę. Tak postanowił koordynator gatunku. Gepard to najszybsze zwierzę lądowe na świecie, podczas polowania rozpędza się do ponad 100 kilometrów na godzinę.

Ostatnie dni Wilmy w zoo. "Bardzo się zżyliśmy"

Ostatnie dni Wilmy w zoo. "Bardzo się zżyliśmy"

Źródło:
PAP

Czekają na wpisy ocen, obrony, wymieniają się pismami z uczelnią. Nie wiedzą, które semestry mają zaliczone. Sytuacja studentów byłego Collegium Humanum (dzisiaj Uczelnia Biznesu i Nauk Stosowanych Varsovia) wciąż jest niepewna, choć zaczął się już nowy rok akademicki. Część zdecydowała się na pozew zbiorowy. Rzecznik Praw Obywatelskich zapewnia, że na bieżąco monitoruje sytuację.

Studenci byłego Collegium Humanum złożyli pozew zbiorowy przeciwko uczelni

Studenci byłego Collegium Humanum złożyli pozew zbiorowy przeciwko uczelni

Źródło:
tvnwarszawa.pl