II linia metra ma już komplet pozwoleń na użytkowanie. Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski przekazał je w południe do Metra Warszawskiego. Zanim pociągi zabiorą pasażerów, muszą jeszcze bezawaryjnie wyjeździć 5 000 km na trasie między Wolą a Pragą - dowiedział się portal tvnwarszawa.pl.
Pozwolenia na użytkowanie stacji metra wydał Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego. Jak już informowaliśmy w środę, zakończył kontrolę wszystkich stacji II linii metra.
W piątek w poranku TVN24 wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak zapowiedział: - Na dniach, być może jeszcze dzisiaj, spodziewamy się ostatecznej decyzji, która będzie pozwoleniem na użytkowanie.
W południe wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski uroczyście przekazał pozwolenia prezesowi Metra Warszawskiego Jerzemu Lejkowi.
- Nie było przyspieszenia odbiorów w związku z pożarem mostu. To nie wyścig, droga na skróty, tylko rzetelne sprawdzanie - zaznaczył Kozłowski.
5000 km bez awarii
A kiedy pojedziemy podziemną kolejką?
Władze miasta na razie daty nie podają. Wcześniej pisaliśmy, że po otrzymaniu pozwoleń w metrze muszą odbyć się jeszcze trwające około 2 tygodni jazdy testowe. Jak dowiedział się dziennikarz tvnwarszawa.pl, ten czas można jednak skrócić. Chodzi nie tyle o dni, co o kilometry. Pociągi muszą wyjeździć wcześniej 5000 km bez awarii. Jeśli będą kursować pod ziemią częściej, może im to zająć mniej niż dwa tygodnie.
- Trudno powiedzieć, ile to zajmie czasu, ale chcemy otworzyć metro jak najszybciej, bo gdy nie wozimy pasażerów, nie zarabiamy - powiedział nam prezes Lejk.
Urzędnicy ostrożnie szacują, że czas przejazdów testowych można skrócić do około 10 dni.
Czytaj też: na wtorek są planowane duże ćwiczenia straży pożarnej w II linii metra.
Wojewoda przekazał pozwolenia na użytkowanie II linii metra
Jakub Baliński //lulu