W środę na mokotowską komendę zgłosił się 34-letni Olgierd J. Powiedział policjantom, że zabił swojego ojca w mieszkaniu przy ulicy Wałbrzyskiej.
- Policjanci, którzy udali się pod wskazany adres, znaleźli ciało 63-letniego mężczyzny – powiedział Tomasz Oleszczuk z Komendy Stołecznej Policji.
34-letni mężczyzna w chwili zatrzymania był pijany, miał ponad 2 promile alkoholu we krwi.
Ofiara miała kilkadziesiąt ran
Ciało Lecha J. było zmasakrowane. – Wstępne oględziny wykazały, że ofiara miała kilkadziesiąt ran, prawdopodobnie zadanych tasakiem kuchennym – powiedział Dariusz Ślepokura, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Olgierd J. usłyszał zarzut zabójstwa. Grozi mu dożywocie. W piątek sąd ma też rozpatrzyć wniosek prokuratury o tymczasowym areszcie mężczyzny.
Motyw zbrodni na razie nie jest znany.
bf//ec