Już za kilka godzin zasiądziemy do wigilijnej kolacji, później będzie jeszcze pierwszy dzień świąt, i drugi. Ale nie samym jedzeniem człowiek żyje, dlatego w naszym cotygodniowym warszawskim TOP5 prezentujemy największe lodowiska w stolicy.
Na piątym - Figlowisko na Ursynowie
Na 1100 metrach kwadratowych mogą szaleć miłośnicy łyżew na Ursynowie. Mimo że w naszym rankingu lodowisko uplasowało się w czołówce to może być ciasno, bo to jedyna ślizgawka w tej dzielnicy.
Na czwartym - OSiR Ochota
Gdyby na Ursynowie miejsca zabrakło, o 200 metrów kwadratowych większe jest lodowisko na Ochocie. Przy Rokosowskiej 10, znajduje się sztuczne lodowisko o powierzchni 1200 metrów. Miłośnicy zimowego szaleństwa mogą próbować tam swoich sił do lutego.
Na trzecim - lodowisko na Torwarze
Nieco większe jest lodowisko na Torwarze - ma 1800 metrów kwadratowych i specjalną wydzieloną strefę dla dzieci. Najmłodszym w pierwszych "ślizgach" na lodzie pomagają… pingwiny.
Na drugim - Zimowy Narodowy
I tutaj zaczynają się już dwukrotnie większe powierzchnie. Na odwiedzających stadion Narodowy czeka łącznie 4200 metrów kwadratowych lodowiska. Bo choć pierwsza ślizgawka (A) remisuje z tą na Torwarze - ma 1800 metrów, druga ma już 2400 metrów (B).
Na pierwszym - Tor Stegny
Ale nawet łączny rezultat Zimowego Narodowego nie przebije toru Stegny, który zwyciężył w naszym rankingu. Tutaj do dyspozycji warszawiaków jest 6800 mkw. ślizgawki. Sam tor ma 5000 metrów, a to nie wszystko. Na zewnątrz czeka lodowisko o wielkości 1800 metrów.Mateusz Szmelter