- W zoo było dużo ludzi. W pewnej chwili wpuścili nawet samochody prywatne na teren ogrodu - chyba po to, żeby rodzicom łatwiej było zabrać dzieci. Cała główna aleja była pod wodą - relacjonuje Radek.
Przez popołudniową ulewę zalane zostało herpetarium i insektarium w zoo. Nie było tam prądu i ogrzewania. Trzeba było wypompowywać wodę.
Pod wodą znalazł się też wybieg dla lwów. Internauta sfilmował, jak jedno ze zwierząt, stojąc w wodzie, uderza łapą w taflę i próbuje złapać własny ogon.
Niedzielna ulewa w Warszawie
W niedzielę po południu nad Warszawą przeszła gwałtowna ulewa. Spowodowała liczne zalania w całym mieście.
Więcej o skutkach ulewy dla warszawskich kierowców.
Ulewa zatrzymała metro - zobacz więcej.
//mz