Leczył dzieci marihuaną. Bachański zwolniony z CZD

Dr Bachański zwolniony z pracy
Dr Bachański zwolniony z pracy
Źródło: TVN24

Doktor Bachański, który leczył pacjentów Centrum Zdrowia Dziecka medyczną marihuaną, został zwolniony z pracy. Informację potwierdziła rzeczniczka placówki.

Pierwszą informację o zwolnieniu lekarza dostaliśmy na Kontakt24. Doktor Marek Bachański od blisko roku prowadził w Centrum Zdrowia Dziecka eksperymentalną terapię leczenia dzieci z padaczką środkami zawierającymi medyczną marihuanę.

Pod koniec lipca dyrekcja placówki zawiesiła prowadzone przez niego badania. Spotkało się to z dużym sprzeciwem rodziców małych pacjentów.

We wtorek rzeczniczka Centrum Zdrowia Dziecka potwierdziła, że dr Bachański nie pracuje już w Instytucie.

- Został zwolniony wczoraj – przekazała Joanna Komolka.

Rzeczniczka nie chciała udzielić informacji na temat powodu zwolnienia, bo – jak powiedziała - nie jest do tego upoważniona. Tłumaczyła także, że takie informacje są objęte prawem pracy i media może poinformować jedynie sam dr Bachański.

Zakazało leczenia marihuaną

W lipcu dyrekcja CZD informowała, że z powodu braków formalnych zawieszono eksperymentalne leczenie padaczki środkami zawierającymi marihuanę prowadzone przez dr. Bachańskiego. Zastępca dyrektora Instytutu prof. Katarzyna Kotulska–Jóźwiak informowała wówczas, że lekarz został poproszony o wstrzymanie działań oraz wystąpienie do Komisji Bioetycznej o opinię i zgodę, ale bezskutecznie. Kilka dni przed decyzją dyrekcji dr Bachański złożył wniosek o urlop do 27 sierpnia.

"Leczenie prowadzone przez dr. Bachańskiego nigdy nie zostało - wbrew przepisom i wielokrotnym prośbom dyrekcji IPCZD - zgłoszone i nie otrzymało zgody Komisji Bioetycznej, a więc było nielegalne. Było prowadzone bez planu dawkowania leków i badań kontrolnych, bez rzetelnej oceny skuteczności i bezpieczeństwa leczenia w dokumentacji medycznej pacjentów" - napisało CZD. Dodano też, że w CZD prowadzony jest inny eksperyment medyczny - pozytywnie zaopiniowany przez Komisję Bioetyczną - polegający na stosowaniu jedynego dostępnego w Polsce leku zawierającego kanabinoidy u pacjentów z lekooporną padaczką.

Resort zdrowia podawał, że terapia "była nielegalna i prowadzona z narażeniem dzieci na niebezpieczeństwo". Jak zaznaczono w piśmie MZ, "nie było żadnego protokołu leczenia, nie zapewniono w sposób systematyczny kontroli stanu zdrowia dzieci, nie było regularnego harmonogramu wizyt kontrolnych, nie prowadzono monitorowania stężenia leku we krwi dziecka, nie analizowano w sposób metodologicznie poprawny potencjalnych objawów ubocznych ani poprawy stanu zdrowia".

To "lincz"?

Sam dr Bachański w liście otwartym do ministra zdrowia Mariana Zembali pisał, że CZD dokonało na nim "linczu" i podważyło "w sposób nieludzki i niezgodny z prawdą" jego kompetencje i doświadczenie zawodowe. Zapewnił, że jego przełożeni wiedzieli o prowadzonym przez niego leczeniu i otrzymał on zgodę na leczenie nie więcej niż dziesięciu pacjentów. Jak dodał, jego przełożeni nie interesowali się szczegółowo przebiegiem leczenia, nikt też nie przekazywał mu żadnych uwag dotyczących m.in. dawkowania leków i prowadzonej dokumentacji medycznej.

Premier Ewa Kopacz mówiła niedawno, że leki na bazie marihuany są stosowane i dopuszczone do obrotu, a jest to tylko kwestią oceny, czy taki lek jest na tyle bezpieczny, że można go stosować. Zwróciła uwagę, że w przypadku określonych chorób stosowane są także inne narkotyki - morfina czy dolargan. - I w tym obszarze jestem cała "za". (...) Jeśli one mają pomagać, choć w jakiejś drobnej części, tym chorym, mają doprowadzać do stanu odzyskania zdrowia, to jestem zwolennikiem. Natomiast nie jestem zwolennikiem legalizacji narkotyków w Polsce - podkreśliła.

Sprawę bada prokuratura

Sprawą dr Bachańskiego zajmuje się obecnie Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga. Zawiadomienie o możliwości narażenia przez lekarza na utratę życia lub zdrowia pacjentów złożyło na początku sierpnia CZD. To jednak nie jedyne postępowanie, które toczy się w sprawie dr Bachańskiego. Od kilku miesięcy - także na wniosek CZD - postępowanie wyjaśniające prowadzi również okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie.

Po zakazaniu przez CZD leczenia medyczną marihuaną matka jednego z pacjentów zaapelowała o pomoc do prezydenta Dudy:

Apel matki do prezydenta

jk/r

Czytaj także: