- Trzy ogródki, które były w tym roku nad Wisłą, sprawdziły się - mówi Agnieszka Kłąb, rzeczniczka ratusza. Ustawiono je na próbę, na wysokości parku fontann, żeby zobaczyć, czy warszawiacy będą z nich korzystać.
Cena i kultura
Jeszcze kilka lat temu funkcjonowało tam zagłębie ogródków, ale wówczas było to niebezpiecznie miejsce - dochodziło między innymi do kradzieży i rozbojów.
W ubiegłym sezonie wydano zgodę na działanie trzech. Funkcjonowanie ogródków oceniał zaś specjalny miejski zespół do spraw regulaminu Traktu Królewskiego i okolic. Jak przekonują urzędnicy, doszło jedynie do jednego drobnego incydentu.
Ogródki sezonowe sprawdziły się, więc urzędnicy doszli do wniosku, że dadzą im kolejną szansę - w przyszłym roku. - Chcemy, żeby były trzy ogródki. Zakładamy też możliwość zwiększenia ich liczby - informuje Agnieszka Kłąb. I dodaje, że potencjalni dzierżawcy będą musieli stanąć do konkursu. - Będzie liczyła się nie tylko cena za dzierżawę terenu, ale również oferta programowa - tłumaczy rzeczniczka.
Ożywienie dla kibiców
Jak zaznacza, chodzi również o ożywienie bulwarów, gdy do Warszawy zjadą fani piłki nożnej na Euro 2012. Czy to oznacza, że przy parasolach pojawi się na przykład scena? To nie jest przesądzone. - Zależy od inwencji i pomysłowości osób, które będą chciały tam prowadzić działalność - zaznacza Kłąb.
Podobnie jak tym roku, ogródki będą objęte szczegółowymi wytycznymi. Chodzi m.in. o to, żeby nie zamieniły się w jeden wielki banner producentów piwa. Reklama może być tylko uzupełnieniem.
Koncerty i karaoke
Już w tym sezonie dzierżawcy stawiali nie tylko na jedzenie i alkohol. - U nas grały zespoły, było też karaoke - mówi Andrzej Maliszewski, który prowadził jeden z ogródków na przeciwko parku fontann (ma też drugi, tuż przy moście Śląsko-Dąbrowskim). - Niestety pogoda w lipcu była, jaka była, więc część koncertów musieliśmy odwołać - dodaje.
Jak mówi przedsiębiorca, zainteresowanie ogródkami było spore i bawiono się kulturalnie. - To dlatego, że nie było dyskotek, jak nie ma tego typu imprez, jest spokojnie - przekonuje Maliszewski.
Bulwary do remontu
Wiosną przyszłego roku ma się rozpocząć modernizacja bulwarów wiślanych. Niewykluczone, że ogródek przy Moście Śląsko-Dąbrowskim zostanie przeniesiony na ten czas w inne miejsce.
Za około dwa lata dwukilometrowy odcinek bulwarów od ul. Boleść do Tamki zostanie podzielony na trzy strefy: rozrywki, kultury i edukacji. Tuż przy Centrum Nauki Kopernik znajdzie się park żywej rzeki – na schodach graniczących z Wisłą będzie można usiąść wśród naturalnej roślinności, kawałek dalej będziemy mieli do dyspozycję plażę, a na wysokości Mariensztatu powstaną pawilony, natomiast przy Podzamczu - pływające przystanie.
ran/mz