Podwórko na rogu Ogrodowej i al. Jana Pawła II jest remontowane. - Dowiedzieliśmy się, że w związku z tym zniknie stamtąd blaszana rakieta, która stoi w tym miejscu najprawdopodobniej od lat 50. – mówi Jarosław Zuzga z Okna na Warszawę.
To właśnie on, z grupą miłośników stolicy postanowił zorganizować akcję ratowania rakiety. - Trafiłaby na złom. Nie ma szans, by wróciła na podwórko, gdzie stała do tej pory. Moi przyjaciele z galerii Ekierka Siedem zdecydowali się ją przechować. Spółdzielnia mieszkaniowa nie miała nic przeciwko i udało nam się ją uratować – mówi Zuzga.
Teraz wspólnie chcą wyremontować rakietę. A co potem?
Nie wróci, bo nie ma atestu
- Kiedyś to była fontanna. Ma system dysz wodnych, przez które tryskała woda. Na podwórko przy ul. Ogrodowej nie wróci, ponieważ nie ma odpowiednich atestów, które dziś muszą mieć wszystkie tego typu zabawki dla dzieci - ustalił aktywista.
Nie wiadomo więc, gdzie mogłaby stanąć. Zuzga dodaje, że jest otwarty na pomysły i propozycje.
- Najlepiej by było, gdyby została na Woli. To musi być miejsce ogrodzone, albo na wysokości, by nie stwarzała zagrożenia. My planujemy ja wyremontować, oczyścić i odmalować. Właśnie dlatego szukamy osób, które mają archiwalne zdjęcia rakiety. Liczymy również na wspomnienia związane z nią – mówi Zuzga.
Jeżeli macie archiwalne zdjęcia wolskiej rakiety wyślijcie je na warszawa@tvn.pl lub skontaktujcie się z grupa miejskich aktywistów z Okno na Warszawę. Jeżeli macie wspomnienia związane z rakietą czekamy na wasze komentarze na forum tvnwarszawa.pl
lata/r