O zakończeniu procesu poinformował nas na Kontakt 24 Mariusz Sokołowski. Jak twierdzi to jego kolejna batalia sądowa z kontrowersyjnym biznesmenem, który wielokrotnie niepochlebnie wypowiadał się na temat byłego rzecznika Komendy Głównej Policji.
- Tym razem sąd wydał wyrok, w którym zobowiązał pozwanego do zaniechania rozpowszechniania oszczerstw, publikacje przeprosin w mediach, a także zasądził wobec niego wysoką karę finansową – napisał Mariusz Sokołowski.
- Wyrok zapadł 31 maja bieżącego roku – potwierdza Marcin Kołakowski, rzecznik prasowy ds. cywilnych Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. – Sąd zobowiązał pozwanego do zaniechania naruszania dóbr osobistych, do przeproszeń oraz zasądził na rzecz powoda 50 tys. złotych. Zasądzona jest także kwota tytułem zwrotu kosztów sądowych.
Jak informuje Kołakowski, wyrok nie jest prawomocny. – Każda ze stron będzie mogła złożyć apelację – dodaje.
Przeprosiny w mediach społecznościowych
Proces trwał 1,5 roku i jak dodaje Mariusz Sokołowski był wynikiem wielu obraźliwych wypowiedzi kontrowersyjnego biznesmena kierowanych pod jego adresem.
- Sąd zobowiązał go też w terminie 14 dni od uprawomocnienia się wyroku do złożenia na jego profilach w serwisach społecznościowych oświadczenia z przeprosinami Mariusza Sokołowskiego za wielokrotne, bezprawne i obraźliwe wypowiedzi na jego temat oraz oświadczenie o powstrzymaniu się w przyszłości od wygłaszania pod adresem byłego rzecznika policji obraźliwych wypowiedzi – czytamy w liście byłego rzecznika KGP.
skw/sk
Źródło zdjęcia głównego: TVN24