Prezydent Warszawy zapowiedziała w piątek powołanie specjalnej komisji odpowiedzialnej za głęboki audyt reprywatyzacji. Komisja - w której PO będzie miała mniejszość - zacznie od kamienicy przy ulicy Noakowskiego 16 - zapowiedziała Hanna Gronkiewicz-Waltz. To nieruchomość, którą przejęła rodzina jej męża.
Sprawa kamienicy przy Noakowskiego 16 stanowi poważną rysę na wizerunku Hanny Gronkiewicz-Waltz od początku jej prezydentury.
Budynek w 2003 r. odzyskało kilkanaście osób, wśród których byli bliscy (jej mąż i córka). Trzy lata później wszyscy postanowili sprzedać go spółce Fenix, która skupuje zreprywatyzowane nieruchomości. Kamienica została przekazana wraz z lokatorami, którzy w konsekwencji musieli się wyprowadzić.
- Jak sobie z tym poradzili? - pytała prezydent w porannym wywiadzie dziennikarka TOK FM. - Nie wiem, nie pisali do mnie w tej sprawie jako do prezydenta - odparła Gronkiewicz-Waltz.
Sprzedali wraz z lokatorami
Kulisy zwrotu kamienicy przy Noakowskiego szczegółowo opisała kilka lat temu "Gazeta Stołeczna". Według dziennikarzy przed wojną nieruchomość należała do rodziny Stanisława Likiernika, oficera AK. Po wojnie została wyłudzona przez oszusta. Kamienicę kupił od niego właśnie późniejszy mąż ciotki Andrzeja Waltza (męża prezydent Warszawy), a sam Waltz został jej spadkobiercą.
Waltzowie i reszta spadkobiercó sprzedali nieruchomość spółce Fenix w 2006 r., niedługo przed wyborami samorządowymi, w których Hanna Gronkiewicz-Waltz starała się o swoją pierwszą kadencję.
Sprawa wraca w kampanii
Sprawa wielokrotnie wracała w kampanii i długo po niej. Chętnie przypominali ją polityczni przeciwnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Pisali o tym też dziennikarze. Głośnym echem odbił się artykuł tygodnika "wSieci" pod tytułem "Waltzem wokół kamienicy".
Po publikacji prezydent Warszawy zapowiedziała, że pozwie tygodnik o naruszenie dóbr osobistych. Jak tłumaczyła, ani ona, ani jej mąż nigdy nie starali się o zwrot jakiejkolwiek nieruchomości w Warszawie, a decyzja o zwrocie kamienicy została wydana w 2003 r., gdy prezydentem był jeszcze Lech Kaczyński. Pozwu do tej pory jednak nie złożyła.
Sprawę zbada komisja
Sprawa kamienicy przy Noakowskiego ma być pierwszą, której przyjrzy się nowa komisja Rady Warszawy. Jej powołanie zapowiedziała Gronkiewicz-Waltz w czwartek na porannej konferencji.
kw/mś