Nowe informacje są efektem niejawnego posiedzenia komisji, które odbyło się w poniedziałek po południu w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Dlaczego akurat Poznańska i Marszałkowska? - Te dwie nieruchomości są już dobrze opracowane. Mamy dużą wiedzę na ich temat. Dlatego uważamy, że możemy przeprowadzić rozprawę, a potem wydać decyzję - mówi nam Sebastian Kaleta, członek komisji weryfikacyjnej z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
Obie sprawy jednak istotnie różnią się od poprzednich (Twardej, Chmielnej i Siennej). Dotyczą bowiem kamienic, w których do dziś mieszkają lokatorzy niepewni swojego dachu nad głową. - Lokatorzy zwracali się do nas z licznymi apelami. Będą wzywani, zresztą po raz pierwszy, zarówno do sprawy Poznańskiej, jak i Marszałkowskiej - mówi Kaleta.
Brat urzędnika
Kamienica przy Marszałkowskiej 43 została zwrócona w grudniu 2010 roku, natomiast Poznańska 14 - w czerwcu 2013 roku. W obu transakcjach uczestniczył m.in. znany adwokat Robert N., który dziś przebywa w areszcie we Wrocławiu z prokuratorskimi zarzutami, a także inne znane w warszawskiej reprywatyzacji nazwiska.
Marszałkowską 43 mecenas N. odzyskał dla brata byłego urzędnika Jakuba R. - Adama. Jak pisały w sierpniu dziennikarki "Gazety Wyborczej", decyzja zwrotowa w tej sprawie podpisana została przez samego Jakuba R., który w 2010 roku był wiceszefem miejskiego Biura Gospodarki Nieruchomościami.
Jak mówi nam Sebastian Kaleta, komisja postanowiła wezwać na przesłuchanie Adama R. oraz dwie kobiety, które odsprzedały mu roszczenia.
Kupiony spadek
Poznańską natomiast odzyskali od miasta spadkobiercy dawnych właścicieli, którzy niedługo po reprywatyzacji - jak pisała "Wyborcza" sprzedali swój spadek mecenasowi Robertowi N.
O tym, w jaki sposób dochodzi do skupowania spadków mówili w wywiadzie dla tvnwarszawa.pl Bożena Jasińska i Marta Sieciarz z Komitetu Obrony Lokatorów.
- W dużym uproszczeniu: jest adwokat i jakiś starszy człowiek. Człowiek ma spadek, który obejmuje kilka nieruchomości. Adwokat mówi, że z tymi nieruchomościami są same problemy, nie można ich odzyskać, trzeba coś zapłacić, a w grę mogą wchodzić lewe interesy. Jednocześnie deklaruje, że może człowieka z tego problemu wybawić. Ten się zgadza. Idą do notariusza i adwokat kupuje spadek. Osoba, która sprzedaje taki spadek, jest często starsza i nieświadoma tego, co robi. Potem okazuje się, że rzecz dotyczy np. 20 kamienic - opisywała Jasińska.
W piątek decyzja o Siennej
Zanim jednak komisja weryfikacyjna zajmie się nowymi nieruchomościami, pozostaje kwestia Siennej 29 - działki, którą badała pod koniec lipca.
- Decyzję w tej sprawie planujemy ogłosić już w najbliższy piątek, po niejawnym posiedzeniu jakie mamy zaplanowane na ten dzień - podsumowuje Kaleta.
ZOBACZ NASZĄ RELACJĘ Z POSIEDZENIA W SPRAWIE SIENNEJ 29:
Komisja o Siennej 29
Komisja o Siennej 29
kw/b