Klinika Budzik na skraju bankructwa. Ewa Błaszczyk: Po prostu z hukiem runie

Budynek kliniki
Budynek kliniki
Źródło: www.klinikabudzik.pl
Po kilku miesiącach działalności klinika Budzik wybudzająca dzieci ze śpiączki jest na skraju bankructwa. - Narodowy Fundusz Zdrowia daje za mało pieniędzy na leczenie i rehabilitację - alarmuje kierownictwo placówki. Przedstawiciele szpitala walczą o zwiększenie dofinansowania: - W przeciwnym razie runiemy – mówi Ewa Błaszczyk, prezes fundacji "Akogo?", która prowadzi klinikę.

- Obecny kontrakt, który podpisaliśmy z Narodowym Funduszem Zdrowia na finansowanie leczenia dzieci w śpiączce, jest niedoszacowany przez NFZ i pokrywa jedynie 2/3 realnych kosztów funkcjonowania kliniki – mówi Ewa Błaszczyk, prezes fundacji "Akogo?".

Brakujące pieniądze Błaszczyk dokłada z własnej kieszeni. Są to też wpłaty od darczyńców.

Koszty leczenia dzieci stale rosną. Błaszczyk niestety dopuszcza czarny scenariusz. - Po prostu z hukiem ta klinika w grudniu runie, bo nie będziemy mieć na pensje, na ogrzewanie, po prostu na rachunki – mówiła na jednym z ostatnich posiedzeń sejmowej komisji zdrowia, Ewa Błaszczyk.

Wybudzili czwórkę dzieci

W klinice "Budzik" dzieci, które zapadły w śpiączkę mają szansę na wybudzenie. Odpowiednie leczenie i rehabilitacja przynoszą skutki. W zaledwie cztery miesiące funkcjonowania lecznicy udało się wybudzić czwórkę dzieci. Ostatnio 16-letnią Klaudię i 9-letnią Wiktorię.

Zobacz reportaż z programu "Polska i Świat":

Kolejne dzieci wybudzone

- NFZ na leczenie w klinice daje 200 tysięcy złotych miesięcznie - informuje kierownictwo kliniki. Przy obecnym obłożeniu pacjentów (15 stale zajętych łóżek) daje to około 300 złotych na dzień leczenia.

Niestety, realne koszty są znacznie wyższe. – Koszt pobytu pacjenta to minimum 450 złotych na dzień. Bez tego nie jesteśmy w stanie spiąć się i mieć pieniędzy, nie na inwestowanie, nie na amortyzowanie sprzętu, który został zakupiony, ale na bieżące funkcjonowanie kliniki – powiedział Andrzej Lach, dyrektor kliniki "Budzik".

Walka o podwyższenie kontraktu trwa. Centrala funduszu jeszcze w grudniu ma zatwierdzić plan finansowania służby zdrowia w poszczególnych województwach.

Ewa Błaszczyk podkreśla, że walczy nie tylko o pieniądze NFZ. - Będziemy podejmować wszelkie działania dla pozyskania możliwych darowizn, zarówno finansowych jak i rzeczowych, organizować wydarzenia kulturalne, akcje społeczne, zbiórki publiczne, wnioskować o dotacje i subwencje, które pozwolą uzupełnić ten finansowy brak – zapewnia założycielka fundacji "Akogo?".

Ciężkie urazy mózgu

Klinikę uruchomiono w lipcu 2013 roku. Trafiają tam dzieci po ciężkich urazach mózgu przebywających w śpiączce.

Przyjmowani są pacjenci w wieku od dwóch do 18 lat i przebywający w śpiączce nie dłużej niż 12 miesięcy od urazu lub sześć miesięcy, jeśli śpiączka wystąpiła z przyczyn nieurazowych.

Dawid wybudził się ze śpiączki

bf

Czytaj także: