32 króliki żyły w brudnych klatkach, wózkach sklepowych, bez dostępu do wody. Zwierzęta przejęła straż miejska.
Strażnicy miejscy patrolując ulicę Sąchocką zauważyli na jednej z działek kłęby dymu. Kiedy pojechali na miejsce, dostrzegli mężczyznę palącego gałęzie i liście. Ich uwagę przykuło coś jeszcze.
"Podczas interwencji funkcjonariusze stwierdzili też, że na działce znajdują się 32 króliki. Zwierzęta przebywały w prowizorycznie skleconych klatkach, wózkach sklepowych. Miejsca, w których przebywały króliki nie były sprzątane. Nie zapewniono też zwierzętom dostępu do wody" - podaje straż miejska.
Jak ustalili strażnicy, zwierzęta nie były szczepione. Na miejscu pojawiła się policja. Mężczyzna trafił do komendy, a ekopatrol przewiózł zwierzęta do ośrodka, który opiekuje się królikami.
kz/b
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska